środa, 24 lutego 2021

Olga Tokarczuk "Anna Inn w grobowcach świata"

 

Anna In w grobowcach świata

       Ta mini książka kompletnie do mnie nie przemówiła. Męczyłam się dość mocno podczas czytania i zastanawiałam się nawet, czy nie zakończyć lektury w środku, czy nawet i na początku. O ile po przeczytaniu eseju O. Tokarczuk o "Lalce" Prusa pt. "Lalka i perła" byłam zachwycona, pisałam o nim tutaj, o tyle w przypadku "Anny Inn" jest dokładnie odwrotnie. 

     Opowieść o Annie odebrałam jako nawiązanie do różnych mitów, a nawet i religii w kontekście pojmowania śmierci i prób przezwyciężenia jej. Występują tu zarówno postacie zwykłych ludzi, jak przyjaciółka Anny, ale i osoby przypominające częściowo bogów i boginie z mitologii, częściowo są to jakby quasi bogowie z mitologii uwspółcześnieni. Część wydarzeń rozgrywa się w obrzydliwym podziemiu, krainie śmierci, a część w świecie przypominającym pogranicze rzeczywistości i obrazu science fiction, z mnóstwem wieżowców i wind. 

   Z racji nawiązania do mitów całość jest przewidywalna. Czytanie jest męczące. Niczego nadzwyczajnego tutaj nie zauważyłam.  
2/6 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz