niedziela, 6 listopada 2016

Henry James „Portret damy” – audiobook, czyta Ksawery Jasieński

Okładka książki Portret damy         

   
    Henry James zdaniem Donny Leon wie o nas niekiedy więcej, niż my wiemy o sobie sami. Czy rzeczywiście tak jest ? Trochę tak.  W przypadku tej książki sportretował on młodą Amerykankę, Izabellę Archer, która wyruszyła z ciotką do Europy. Najpierw udały się do posiadłości ciotki pod Londynem, gdzie Izabella poznała kuzyna Ralfa i jego ojca. Ralf i jego sąsiad lord Warburton zakochali się w niej, lord dostał kosza, zaś Ralf nie ujawnił swoich uczuć. Izabella odrzuciła też konkurenta z Ameryki, Caspara. W tym samym czasie dostała olbrzymi spadek i wyruszyła w podróż po Europie. Po odrzuceniu oświadczyn wspomnianych, wartościowych ludzi, wyszła za mąż za wdowca z Florencji, Osmonda, wyjątkowo wrednego typa, który kochał tylko jej majątek.

    O tej książce napisano dużo, nawet bardzo dużo. Nie ze wszystkimi opiniami  się zgadzam. Nie zawsze zgadzam się nawet z samym narratorem. Zdaniem narratora Izabella miała mocny charakter i była indywidualistką. Tak było tylko do pewnego momentu. Początkowo ten jej indywidualizm ujawniał się w tym, że nie miała zamiaru wyjść za mąż. W obecnych czasach jest to nie za często prezentowane stanowisko, ale 150 lat temu rzeczywiście było to niespotykane, szczęście kobiety utożsamiano przecież z zamążpójściem i rodzeniem dzieci. Według narratora Izabella była  kobietą wyjątkowo inteligentną. Moim skromnym zdaniem niekoniecznie, gdzież była jej inteligencja, gdy wybrała najgorszego możliwego konkurenta i nie przyszło jej do głowy, że on ubiega się o nią dla pieniędzy?