Książka
warta przypomnienia. Pierwsza połowa, czyli do ujawnienia zagadki, kto i
dlaczego straszy, jest wyśmienita, potem napięcie nieco słabnie. Ale naprawdę
warto. Swego czasu była to klasyka powieści młodzieżowej, a teraz też nie można
jej uznać za zdezaktualizowaną. Po odsłuchaniu „Bezludnej wyspy” i właśnie
„Wakacji z duchami”, nasuwa się refleksja, nie ujmując oczywiście niczego
„Bezludnej wyspie”, że nie musi się wyjeżdżać na koniec świata, aby się dobrze
bawić, wypocząć i przeżyć przygodę. Trzeba
tylko rozejrzeć się dookoła. Gdyby bohaterowie powieści tylko siedzieli nad
jeziorem i opalali się, mogłaby postać powieść o nudzie, a i w to wątpię.
poniedziałek, 29 stycznia 2018
niedziela, 21 stycznia 2018
Almudena Grandes „Pocałunki składane na chlebie”
„Pocałunki
składane na chlebie” to świetny przykład na to, jak z wielkim powodzeniem można
znaleźć szalenie interesujący temat i jeszcze w równie absorbujący czytelnika
sposób go opisać. Twórcy często mają
problem ze znalezieniem tematu, słyszałam nawet o wyjazdach zagranicznych w
trakcie kursów reportażu, mających na celu znalezienie czegoś ciekawego. A. Grandes
zaś opisała życie codzienne życie kilkunastu mieszkańców Madrytu w czasie niedawnego
kryzysu gospodarczego.
O kryzysie wiele się mówiło w różnych mediach,
ale jak dotąd nie kojarzę żadnej książki beletrystycznej na ten temat. Autorka pokazała różne postawy ludzkie, jedni
walczą, inni poddają się, co ciekawe – nie zawsze ci niby silni stają do walki.
Jedni zacieśniają więzi z innymi ludźmi, inni wręcz przeciwnie, zaczynają się
izolować. Jeszcze inni wpadają w marazm. To właśnie w tej traumatycznej
sytuacji okazało się, kto tak naprawdę potrafi radzić sobie w takich warunkach.
Jedna ze starszych bohaterek boi się o swoją rodzinę, bo oni całe życie żyli w
dobrobycie, nie są odporni na prawdziwe trudności. Jej pokolenie tyle przeżyło,
że z kryzysem da sobie radę, widzieli gorsze rzeczy. Całość opowiadana jest bez
moralizowania i politykowania, nie ma dyskusji, dlaczego tak się stało, kto ma
za to odpowiadać itp. Zaletą książki jest lekki ton narracji, nie przytłacza to
tak, jak np. książki wojenne. I jeszcze wszystko dzieje się w scenerii rozświetlonego
słońcem Madrytu. Bohaterami są ludzie różnych pokoleń o różnym statusie
społecznym, ci którym się dotąd wiodło i przeciwnie, wykształceni i
niewykształceni, mający rodzinę i samotni.
wtorek, 16 stycznia 2018
Juliusz Verne „Tajemnicza wyspa” – audiobook, czyta Piotr Balazs
Słuchanie „Tajemniczej wyspy” to świetna
zabawa. Mimo iż jestem fanką Verne`a, tej właśnie książki nigdy nie czytałam i
teraz słuchałam jej z zapartym tchem. Są fragmenty, że słuchając zapomina się o
wszystkim dookoła. Otóż pod koniec wojny secesyjnej grupka pięciu mężczyzn z
psem wydostała się z terenu Stanów korzystając z balonu. Załamanie pogody i
silny wiatr zniosło ich na teren Pacyfiku, gdzie wylądowali na bezludnej
wyspie. Verne opisuje, jak się tam urządzali, a z biegiem czasu uświadamiali
sobie, że czuwa nad nimi jakaś tajemnicza siła, najprawdopodobniej człowiek, który im pomaga, a nie chce się ujawniać.
Mimo, że autor adresował swe dzieło raczej do młodszych czytelników, bawiłam
się doskonale i snułam domysły, kto lub co pomaga rozbitkom i czy aby na pewno
jest to coś dobrego. Zagadek jest kilka. Aura tajemniczości towarzyszy stale i
rozbitkom i czytelnikowi czy słuchaczowi. No i niemal mrożące krew w żyłach
były fragmenty, kiedy kolonistom groziło realne niebezpieczeństwo, np.
przybycie piratów.
sobota, 13 stycznia 2018
Agata Christie „Morderstwo na polu golfowym”
„Morderstwo na polu golfowym” to jedna z pierwszych
książek Agaty Christie, a jednocześnie druga, w której występuje Herkules
Poirot. Styl literacki pisarki w tym czasie się szlifował, ale był już całkiem
niezły. Agata była młodą mężatką i matką, chociaż nie dotknęły jej jeszcze żadne
traumatyczne, osobiste wydarzenia, ale w małżeństwie nie było już dobrze, a
poza tym sporo już widziała w związku z nie
tak dawno zakończoną I wojną światową. Miała na tyle doświadczenia, że już w
tej powieści psychologia jest bez szwanku. Wyśmienitym obserwatorem życia była
chyba od urodzenia.
wtorek, 9 stycznia 2018
Aleksandra Boćkowska „Księżyc z Peweksu. O luksusie w PRL”
Autorka
opowiada o luksusie w PRL, ale bynajmniej nie tylko o luksusie materialnym. To
dosyć krzywdzące dla książki utożsamianie jej tylko z opisami tego, czego w PRL
brakowało.
sobota, 6 stycznia 2018
Książki roku 2017
Jak zwykle zastanowiłam się nad tym, które z
przeczytanych książek okazały się najważniejsze, najbardziej wzbogaciły, dały
najwięcej do myślenia. Tak jak i w poprzednich latach biorę pod uwagę książki,
które przeczytałam w minionym roku, data wydania tej książki nie ma znaczenia. I
nie podsumowuję odrębnie poszczególnych gatunków literackich, typu – to powieść,
to reportaż itp. I nie wprowadzam też odrębnego podsumowania literatury
polskiej i zagranicznej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)