
I
tekst i wykonanie całkowicie rozczarowujące. Autorka nagromadziła całą masę
faktów, w znacznej części do niczego niepotrzebną, brakuje natomiast tego, co
najważniejsze, co powinno zająć największą część książkę, czyli fascynacji
górami. Góry w tej książce występują jako jeden z wielu elementów biografii,
bez zgłębienia, dlaczego Wanda zaczęła chodzić po górach, dlaczego były one dla
niej ważniejsze, niż wszystko inne. Właśnie przez ten pryzmat moim zdaniem
powinno się pisać książkę o niej. To jest właśnie ten element, które odróżnia
Wandę od innych osób.
Stenka czyta nienaturalnie, to nie
pierwszy audiobook w jej wykonaniu, z jakim miałam okazję się zapoznać. Ludzie
nie rozmawiają w taki sposób, jak ona czyta. Zawsze słuchając jej czytania,
czuję zgrzyt. Więcej już po audiobooki ze Stenką w roli głównej nie sięgnę.