W tym przypadku forma jest lepsza od treści, bo wykonanie audiobooka jest rewelacyjne. Odczytanie tekstu przez aktorów, specjalnie skomponowana muzyka i inne efekty dźwiękowe są świetne. Słucha się więc bardzo dobrze, ale z pominięciem fragmentów z mocną przemocą i tych z elementami satanistycznymi.
Scenarzysta z Hollywood zafascynowany postacią Boofulsa, dziecięcego aktora z lat trzydziestych, zamordowanego przez swoją babkę, postanowił napisać scenariusz do musicalu o tym chłopaku. Udało mu się tez kupić lustro, należące kiedyś do Boofulsa. Okazało się, że lustro ma magiczne właściwości, że po drugiej stronie szkła są ludzie, w tym nadal żyjący Boofuls.
Masterton przekazuje masę informacji o lustrach, ich symbolice w różnych okresach czasu, jest duża ilość nawiązań do „Po drugiej stronie lustra” Lewisa Carolla. Jak się okazało, po drugiej stronie lustra niby wszystko jest tak samo, ale inaczej. Im bardziej wchodzi się w głąb świata w lustrze, tym więcej różnic widzi się pomiędzy oboma światami po dwóch stronach lustra. Czyli inaczej mówiąc, jest jak w życiu. Z reguły to, co widzi się, czy też ma się z tym do czynienia po raz pierwszy, po bliższym przyjrzeniu się, okazuje się inne, niż nam się wydawało pierwotnie. Coś wspaniałego ma wady, coś brzydkiego niekoniecznie jest takie brzydkie itp. W powieści gdy ktoś wejdzie do lustra, ma problem z wyjściem, zostaje tam, a wychodzi za to zupełnie inna postać. Wchodzi poczciwy kot, a wychodzi kot demon. Jeśli ktoś zapomniałby, że wszystko ma swoje przeciwieństwa, to tutaj widać to dokładnie.
Nic specjalnie odkrywczego tu nie ma, ale za to można zainteresować klasyką, czyli Lewisem Carollem. Bo już po samych cytatach widać, że „Po drugiej stronie lustra” warte jest uwagi.
6/10