
Audiobook jest świetnie czytany i ma jeszcze efekty dzwiękowe na początku każdego opowiadania. Efekty to taki niby drobiazg, ale stwarza klimatyczny nastrój, to trochę muzyki, trochę innych dźwięków, przypominających np. dom. Antoni Rot czyta normalnym głosem, nie udaje np. dziecka, nie śmieje się, ale robi wszystko tak, że nie ma żadnego zgrzytu.