Książkę
– kryminał retro z akcją umiejscowioną około 100 lat temu czyta się lekko,
lektura wciąga, można oderwać się od rzeczywistości. Można też dowiedzieć się
sporo o tym, jak wyglądała podróż irlandzkich emigrantów do Nowego Jorku, a
potem pobyt w tym mieście. Akcja jest wartka, aczkolwiek na szczęście bez
przesady. Główna bohaterka za to jest sympatyczna, energiczna, odważna,
pomysłowa i uparcie dążąca do celu. Zaczęłam czytanie cyklu od ostatniego tomu „Dublin
moja miłość”, o którym pisałam tutaj, a teraz przystąpiłam do czytania całości.