piątek, 19 września 2025

Preeti Agrawal „Holistyczna droga do zdrowia. Jak uruchomić potencjał samoleczenia”

 

        Preeti Agrawal jest hinduską lekarką, która ukończyła w Indiach medycynę, potem nostryfikowała dyplom w Polsce, odbywała staże na uczelniach europejskich i amerykańskich. W swojej książce stara się udowodnić, że najlepiej dla naszego zdrowia byłoby, gdybyśmy mogli czerpać zarówno z dorobku medycyny konwencjonalnej jak też i z medycyny Dalekiego Wschodu, tj. medycyny chińskiej i z ajurwedy, czyli starożytnej medycyny indyjskiej.

        Najbardziej charakterystyczne dla medycyny Dalekiego Wschodu jest przyjęcie, że istnieje bardzo, niesamowicie wręcz ścisły związek pomiędzy tym, co dzieje się w naszym ciele, a tym co dzieje się w głowie. Kluczowe dla zdrowia jest to, czy jesteśmy szczęśliwi, czy mamy sens w życiu, czy nie żywimy negatywnych emocji, jak np. nienawiść, żal, czy nie pragniemy zemsty itp. itd. Co ciekawe, konkretne negatywne emocje wpływają negatywnie na konkretne organy w ciele, tak jakby było pomiędzy nimi powiązanie, tzn. wg medycyny chińskiej i indyjskiej takie powiązanie istnieje. Do pełnego i trwałego wyzdrowienia nie dojdzie, gdy chory nie uzmysłowi sobie prawdziwej przyczyny choroby, np. nie uświadomi sobie, że np. przepełniony jest pragnieniem zemsty i non stop o niej myśli. W książce wskazane jest, który organ w ciele jakie negatywne emocje dewastują. Mam świadomość, że brzmi to dziwnie, ale gdy przypomniałam sobie, jakie problemy zdrowotne mają znajome mi osoby i porównałam sobie te dane do informacji z książki, to stwierdzam, że coś jest na rzeczy.

        Preeti Agrawal opisuje też porady dot. utrzymania zdrowia i zdrowienia, które budzą moje wątpliwości, np. powtarzanie mantr, różne rytuały np. na powitanie słońca, pocieranie konkretnych palców, co ma dać np. oczyszczenie organizmu. Przekonująco z kolei brzmią np. opisy ćwiczeń oddechowych, mających dać relaks i uspokojenie, czy wizualizacje zdrowotne.

        Autorka zamieściła także piramidę zdrowego odżywiania (nie pomyliłam nazwy), nie do końca zgodną z tym, co obecnie uważa się za najlepsze. Za najważniejsze w tej piramidzie wskazała „świadomość”, czyli „praktyki, które uspokajają umysł i wzmacniają ducha”, jak np. „ćwiczenia odprężające i skupiające, które wspomagają proces autorefleksji”, medytacje, kontemplacje, modlitwy”. Kolejnym elementem piramidy jest „aktywność”, czyli co najmniej godzina dziennie na ćwiczenia fizyczne, prace na zewnątrz. Następnie dopiero są konkretne produkty żywieniowe, czyli węglowodany ze zbóż, chleby i kasze z nierafinowanych pełnych zbóż. Dalej są warzywa i wszelkie owoce. Kolejno są białka, ale preferowane są z roślin strączkowych, orzechy, nasiona, jajka , ryby, drób , mięso – oszczędnie. Przyprawy, zioła zamykają piramidę.

        Preeti Agrawal daje też porady dot. utrzymania zdrowia i zdrowienia, które budzą moje wątpliwości, np. powtarzanie mantr, różne rytuały np. na powitanie słońca, pocieranie konkretnych palców, co ma dać np. oczyszczenie organizmu. Przekonująco z kolei brzmią np. opisy ćwiczeń oddechowych, mających dać relaks i uspokojenie, czy wizualizacje zdrowotne. Książka pełna jest porad, nawet gdy ktoś podejdzie do nich z dystansem, sporo może zaczerpnąć.

8/10