środa, 25 stycznia 2017

Vincent Severski „Niepokorni”


   Okładka książki Niepokorni         
Czekałam na „Niepokornych” niecierpliwie, a oczekiwanie to zakończyło się, niestety, rozczarowaniem i to podwójnym, bo poprzednie tomy z tego cyklu były bardzo dobre.  Autor jest byłym oficerem wywiadu i dotychczas w swoich  książkach opisywał różne fikcyjne akcje szpiegowskie. Akcje te były fikcyjne, ale widać było, że pisze ktoś, kto zna się ma rzeczy. Autor opisywał bowiem, przykładowo, jak się kogoś śledzi, jak można to zaobserwować i masę innych kwestii, o których zwykli śmiertelnicy nie mają pojęcia. Z całości można było dowiedzieć się szeregu rzeczy o pracy wywiadu. Nawiązywał też do historii, do różnych historycznych już postaci . Jedną z najciekawszych spraw, opisywanych przez Severskiego, byli tzw. nielegałowie, czyli pracownicy wywiadu, żyjący w innym państwie pod fałszywą tożsamością i robiący tam „krecią robotę” , o którą nikt ich nie podejrzewa. Działanie takie może trwać nawet i kilkadziesiąt lat.



poniedziałek, 23 stycznia 2017

Stephen King „Lśnienie” – audiobook czyta zespół aktorów

Audiobook Lśnienie  - autor Stephen King   - czyta zespół aktorów

 
     „Lśnienie” znane jest powszechnie jako jedna z najbardziej popularnych powieść  S. Kinga, a także jako nakręcony na podstawie książki film Stanleya Kubricka z Jackiem Nicholsonem. Jest to opowieść o małżeństwie, które wraz z dzieckiem spędza zimę w ekstremalnie wysoko położonym w górach, ekskluzywnym hotelu „Panorama”.  Głowa rodziny,  Jack Torrance,  niepijący alkoholik i niespełniony pisarz, przyjął tam posadę dozorcy, a ponieważ hotel był czynny tylko w okresie letnim, zimą rodzina miała tam być jedynymi lokatorami. Poprzedni dozorca nie wytrzymał samotności i zamordował swoje córeczki i żonę, potem zaś popełnił samobójstwo.  Wendy Torrance szybko zorientowała się, że miejsce źle wpływa i na  syna i na męża.  Mąż zaczął zachowywać się, jakby  ponownie pił, chociaż nie było tam alkoholu, a także  jakby wariował, a u syna jeszcze bardziej, niż wcześniej, uwidoczniły się zdolności paranormalne np. widział wydarzenia, które już wcześniej miały miejsce.

niedziela, 15 stycznia 2017

Grzegorz Motyka „Od rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła”. Konflikt polsko – ukraiński 1943-1947”

Okładka książki Od Rzezi Wołyńskiej do Akcji Wisła. Konflikt Polsko-Ukraiński 1943-1947           


Bez przeczytania tej książki zrozumienie tego, co stało się Wołyniu w 1943r.i tego, co działo się na innym terenie naszego państwa w tym samym czasie, nie jest możliwe. Film Smarzowskiego „Wołyń”  to pewna sygnalizacja, że takie wydarzenia miały miejsce. Książka Szabłowskiego „Sprawiedliwi zdrajcy” z kolei to spojrzenie na konflikt z punktu widzenia jednostki i jej przeżyć, od strony psychologii. „Od rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła” to zaś coś w rodzaju biblii z zakresu stosunków polsko – ukraińskich. Książka jest i dla zupełnych ignorantów w tym temacie, jak też i dla tych, którzy interesują się tymi zagadnieniami. Napisana jest przystępnym językiem, jest też sporo zdjęć.

wtorek, 10 stycznia 2017

Agata Christie „Pięć małych świnek”

Okładka książki Pięć małych świnek 

    „Pięć małych świnek” to książka z jednej strony typowa, z drugiej zaś zupełnie nietypowa dla całej twórczości  Agaty Christie. Jest typowa, bo opowiedziana jest historia  zabójstwa , a zabić  mogła jedna z sześciu osób, które w tym samym czasie znajdowały się w tym samym domu, czy jego otoczeniu . Poprzez psychologiczną dedukcję należy wskazać, która z tych osób jest zabójcą. A książka jest nietypowa, bowiem Herkules Poirot przystąpił do rozwiązywania zagadki zabójstwa, które rozegrało się 16 lat wcześniej. Z reguły u Christie wydarzenia rozgrywają się na bieżąco, tzn.  toczy się akcja  i w pewnym momencie ktoś zostaje zabity. Rzadko kiedy jest inaczej, nie znam całej twórczości Christie, ale z książek , w których szuka się zabójcy, który zabił wiele lat wcześniej, kojarzę tylko „Nemezis.”  W każdej niemal powieści są nawiązania do przeszłości, niemal każdy ma bowiem swoje tajemnice i to w nich tkwi klucz do rozwiązania zagadki.

środa, 4 stycznia 2017

Książki Roku 2016


Jak co roku zrobiłam podsumowanie przeczytanych w roku ubiegłym książek. Brałam pod uwagę zarówno książki – nowości wydawnicze, jak też i te, które zostały wydane w latach ubiegłych, niekiedy nawet i 100 lat temu. Brałam pod uwagę po prostu te książki, które przeczytałam w 2016r. bez względu na datę ich wydania. Nie różnicowałam też gatunków literackich, o tytuł Książki Roku „konkurowały” więc i powieści i reportaże, książki historyczne i inne. A o ocenie decydowało jedynie to, jakie wrażenie zrobiła na mnie określona pozycja.    

 1.      Witold Szabłowski „Sprawiedliwi zdrajcy” – to opowieść o tym, jak w czasach koszmaru można nie tylko zachować człowieczeństwo, ale i zachować się jak prawdziwy bohater. Sprawiedliwi zdrajcy to ci Ukraińcy, którzy w trakcie rzezi na Wołyniu, pomagali Polakom. Jest to wstrząsająca lektura na temat nadal mało znany, przynajmniej dla mnie.
2.      Javier Marias „Tak się złe zaczyna” – kolejny już raz Marias jest w ścisłej czołówce zestawienia. Dla mnie jest to absolutny mistrz powieści psychologicznej. Jego analizy psychologiczne nie mają sobie równych.

 3.      Ryszard Kapuściński „Podróże z Herodotem” – w ubiegłym roku odkryłam Kapuścińskiego na nowo. Rzadko kiedy spotyka się autora, który kochałby ludzi, nie różnicował ich pod względem narodowości, wyznania, czy też jakiegokolwiek innego kryterium, który potrafił porozumieć się z każdym.


4.      James Herriot „To nie powinno się wydarzyć” – to rewelacyjne, pogodne , pełne humoru wspomnienia człowieka, który kochał swoją pracę. Był weterynarzem na angielskiej wsi . Po lekturze poprawa nastroju murowana.

 5.      Erich Maria Remarque „Kochaj bliźniego swego” – to powieść z licznymi refleksjami o życiu, ludziach i świecie, napisana przez człowieka, który przeżył dwie wojny i emigrację i ma gigantyczne doświadczenie życiowe. Można z tego doświadczenia czerpać czytając jego książki.

6.      Piotr Zychowicz „Żydzi” – Zychowicz nadal jest jednym z moich ulubionych publicystów historycznych. Jak zwykle pisze szalenie ciekawie o rzeczach mało znanych . W tym przypadku nie tylko on pisze, w tomie zawarte są bowiem nie tylko teksty jego autorstwa , ale też i wywiady, jakie przeprowadzał z innymi historykami.

 7.      Sandor Marai „Żar” – to przykład wnikliwości psychologicznej na poziomie Javiera Mariasa. To książka właściwie bez akcji, ponad 90% stanowią wspomnienia i próby wyjaśnienia pewnych wydarzeń.

 8.      Marcin Wroński „Haiti” – kolejny już rok Marcin Wroński jest jednym z moich ulubionych  pisarzy kryminałów. „Haiti” jest spośród przeczytanych w ubiegłym roku jego książek najgłębsza pod względem psychologicznym i najciekawsza.  A ponieważ przeczytałam już wszystkie jego pozycje, czekam z niecierpliwością na coś nowego.

 9.      Agata Christie „Niedziela na wsi” – każdego roku czytam kilka pozycji Królowej Kryminału i nie wiadomo dlaczego nigdy nie pomyślałam o niej podczas omawiania dziesiątki najlepszych tytułów minionego roku.

10.  Evzen Bocek „Arystokratka w ukropie” – to rewelacyjna powieść humorystyczna. Nie ma tam jakiejś super głębi, ale nie jest to wcale głupie, za to bardzo zabawne. To opowieść o dziewczynie, która wraz z rodzicami , przybyła do Czech, aby jej ojciec mógł objąć spadek   - czyli zamek po przodkach arystokratach. I cała rodzina zaczęła główkować, jak tu zarobić na turystach.  

 
No i wyróżniłabym oczywiście całą serię Lilian Jackson Braun „Kot, który…”, którą sukcesywnie , tom po tomie, opisuję.  

 
A jak był w ubiegłych latach ?

 W 2015r. pierwsza trójka to

1.      Marcel Proust „Strona Guermantes” czyli IV część „W poszukiwaniu straconego czasu”

2.      Javier Marias „Zakochania”

3.      Henry James „Dom na Placu Waszyngtona”   

 
W 2014:

1.      Javier Marias „Twoja twarz jutro – trucizna, cień i pożegnanie”

2.      Charlotte Bronte „Dziwne losy Jane Eyre”  

3.      Piotr Zychowicz „Obłęd 44”

A w 2013:

1.      Władysław Szlengel „Poeta nieznany. Wybór wierszy”

2.      Erich Maria Remarque „Droga powrotna”

3.      Joanna Bator „Ciemno, prawie noc”  

niedziela, 1 stycznia 2017

Anders de la Motte „Szczątki pamięci”

Okładka książki Szczątki pamięci           

    Kiedy lubi się kryminały, warto próbować sięgać, poza ulubionymi autorami,  co jakiś czas po kogoś  nowego. Każdy nowy autor to potencjalna szansa na to, że może będzie świetny i może będzie warto do niego wracać. Po Andersa de la Motte sięgnąć,  nawet jednorazowo, naprawdę warto.