
Malutka książeczka to
zbiór opowiadań , oczywiście o kotach, a autorami są Stefan Chwin, Olga Drenda, Piotr Paziński, Małgorzata Rejmer,
Piotr Siemion, Paweł Sołtys. W większości opowiadań są albo obrazy znęcania się
nad kotami albo po prostu tragicznego losu kotów. Jeżeli ktoś chce złapać doła,
to przeczytanie całości daje niezawodną gwarancję, że tak się stanie. A do tego opowiadania jeszcze są nudne i czytałam je niemal na siłę.
Czytając opowiadania przypominałam sobie „Sklepy
Cynamonowe” Bruna Schulza i opowiadanie
o szczeniaczku, który po prostu się bawi. Po lekturze „O kotach” doceniałam prawdziwą
wielkość Schulza. „Sklepy” jakoś specjalnie mi się nie podobały, ale teraz
zaczęły wydawać mi się wyśmienite. Schulz jest bezpretensjonalny. Potrafił
napisać o czymś wesołym i nie miał z tego powodu żadnych kompleksów czy
obiekcji.
A z pozytywnych aspektów, to w opowiadaniu
Chwina jest godny uwagi fragment, kiedy to kot przypomina sobie różne utwory
muzyczne czy literackie o kotach. Ku
mojemu zaskoczeniu jest tam wspomniana mało obecnie znana, ale moja ulubiona
autorka Lilian Jackson Braun i jej kot
detektyw, o którym pisałam wielokrotnie, ostatnio tutaj. Jest też wspomniany
kot w butach, kot z Cheshire i oczywiście Behemot.
2/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz