niedziela, 18 marca 2018

Nele Neuhause "Nielubiana"


 
      "Nielubiana" to pierwszy tom cyklu niemieckich kryminałów z policjantami Pią i Oliverem. Jak już kiedyś zauważyłam, przy okazji książek Jo Nesbo, ale nie tylko, pierwsze tomy serii często nie są rewelacyjne. Wydarzenia rozgrywają się współcześnie. Pia jest młodą policjantką, a małżeństwo jej jest w stanie rozkładu i to do tego stopnia, że wyprowadziła się od męża na wieś. Oliver zaś jest żonatym i dzieciatym mężczyzną w wieku średnim. Są oni nijacy, zaangażowani w pracę i niczym się nie wyróżniają.  To chyba najbardziej nijacy bohaterowie kryminałów, jakich znam. I już chociażby ten fakt nie działa na plus serii Neuhaus.  Innych charyzmatycznych bohaterów też nie ma. Wielu plusów też nie znalazłam, czyta się ciężko, jest nudnawo. Intryga dotyczy zabójstwa, ale szybko pojawiają się też wątki afery związanej ze spółkami i przekrętami  ich prezesów, za czym też nie przepadam.

    Tytułowa Nielubiana to szalenie atrakcyjna młoda kobieta, która zrzucona została z wieży widokowej. Zdradzała swojego męża, weterynarza, na prawo i lewo, dysponowała sporą gotówką z niewiadomego źródła i niemal każdy miał interes w tym, aby ją zabić. Wszystko z biegiem akcji gmatwa się coraz bardziej. Znaczna część wydarzeń rozgrywa się w stadninie, której i właściciel i zarządca dalecy są od uczciwości. Opisanie funkcjonowania stadniny od kulis było pomysłem ciekawym, szczególnie dla laików w tym względzie. Jeden z przekrętów na stadninie to sprzedawanie za horrendalne ceny koni z urazami lub chorych i udawanie, że wszystko jest ok. Różnorakich wątków pobocznych jest sporo, dochodzi jeszcze porwanie, szantaż, pobicia, ale nie czyni to książki bardziej interesującą, wręcz przeciwnie. Im więcej tych różnych wątków jest dodanych, tym jest bardziej jest nużąco.

     W porównaniu do innych serii kryminalnych tom ten wypada słabo. Nie ma tu ani pogłębionych psychologicznie portretów osób, ani niczego nowego o współczesnych Niemczech też nie można się dowiedzieć.  Gdy zerknęłam na tytuły dalszych pozycji z tego cyklu, wynika z nich, że występują tam nadal i Pia i Oliver. Wygląda na to, że staną się parą, aczkolwiek w tym tomie w ogóle się na to nie zanosi. Śledzenie perypetii tych dwojga może być jedną z bardziej interesujących kwestii w dalszych tomach. Oliver w "Nielubianej" wygląda na niemal przykładnego męża. Niemal bo gdy spotkał Inkę, dawną miłość, odżyły związane z tym resentymenty. No i jego obecne małżeństwo było trochę na odległość, żona sporo podróżowała służbowo i nie było jej w domu całymi tygodniami.

      Jak dla mnie mało zachęcające.

    3/6
     
  
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz