środa, 4 grudnia 2019

Andrzej Stasiuk "Zima"



   Bardzo dawno nie czytałam nic Stasiuka, do tej pory do mnie przemawiał. "Zima" jest książeczką o rozmiarach mini mini, ma zaledwie 48 stron, format A5, a część objętości zajmują obrazy Kamila Targosza. To zbiór 5 króciutkich opowiadań. Tym razem żadne z nich mnie nie zachwyciło, po prostu nie moja bajka. Wszystko rozgrywa się w Beskidzie Niskim, w małych miejscowościach, wśród tamtejszych mieszkańców. Opowiadania są tak krótkie, że nie ma możliwości, aby się w nie wciągnąć. Tematyka to opis codzienności mieszkańców, która przypomina beznadzieję. Przewija się też w nich wątek kłusownictwa i myślistwa, a ja nie znoszę ani jednego, ani drugiego. Można dowiedzieć się sporo o egzystencji na tamtym terenie. No i obrazy K. Targosza są godne uwagi.
3/6



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz