Jest to kolejna pozycja z
cy
cy
Jest to kolejna pozycja z cyklu spektakli lekkich, łatwych i przyjemnych, podczas których można się doskonale pośmiać, a jednocześnie niepozbawionych treści i wartych przemyślenia. I podobnie jak i poprzednie sztuki w Kwadracie, jak na razie tekst nie jest dostępny w j. polskim. Autor grany na całym świecie, u nas pozostaje nieznany.
Podczas sztuki można się i pośmiać i bać się jednocześnie. Młode małżeństwo przybyło do domku na odludzi, aby pani domu mogła podleczyć zszarpane nerwy, zaś jej mąż nastawił się na pracę naukową. Ona, Amy, dopiero co opuściła szpital psychiatryczny, jest nadwrażliwa i nerwowa, on sprawia wrażenie, jakby chciał jej pomóc. Już na samym początku sąsiad poinformował ich, że w zamieszkiwanym przez nich domku doszło kiedyś do morderstwa, a duch zabitej kobiety krąży w pobliżu. Zabrzmiało to złowrogo, momentami jednak naprawdę można się przestraszyć. Do domku przybyła jeszcze siostra pana domu, zapewne przyrodnia, tzn. kuzynka i to chyba dalsza, bo relacje między nimi nie wyglądają tylko na braterskie. Amy czuje się coraz gorzej, widzi ducha zmarłej kobiety, męża podejrzewa o dziwne konszachty z siostrą i to jeszcze wymierzone przeciwko niej.
Poza czystą zabawa warto zwrócić uwagę na biedną Amy. Ludzie z zaburzeniami psychicznymi często są niezrozumiani przez otoczenie. Postrzegani są jako dziwni i zachowujący się niezrozumiale. Gdy natomiast patrzy się na świat oczami tej dziewczyny, tak bowiem napisany jest scenariusz, świat wydaje się przerażający, a te jej obawy wyglądają na całkowicie uzasadnione. Budzi się empatia. Zaskoczeniem są też charaktery ludzkie, pozory mylą, a dopiero z biegiem wydarzeń postacie ujawniają swoje prawdziwe oblicze.
Spektakl trzyma mocno w napięciu, czas mija błyskawicznie.
5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz