czwartek, 4 kwietnia 2019

Wojciech Chmielarz "Wampir" - audiobook, czyta Mateusz Znaniecki

     Niestety już od początku miałam problem ze słuchaniem "Wampira". Główny bohater, detektyw Dawid, okazał się dla mnie nie do przyjęcia. Jest postacią odrażającą niemal pod każdym względem, jest nieuczciwy,  nielojalny i denerwujący. Pomył czarnego charakteru w roli głównej był ryzykowny. Poczciwy komisarz Mortka miał swoje wady, ale generalnie był postacią pozytywną i dał się lubić. Chciało się do niego wracać. A w przypadku Dawida jest odwrotnie, nie mam ochoty spotkać się z nim ponownie. Drażnił mnie, był wręcz odrażający i odstraszał od słuchania. Brakowało mi opisów Warszawy, Chmielarz nie pokazał w Gliwicach niczego, co mogłoby być godne uwagi. Mariusz Znaniecki jako lektor też nie pomagał, wiekowo pasował do postaci z książki, ale nic poza tym. 

    Dawid jest detektywem amatorem, a klientów zdobywa dzięki protekcji ojca. Tym razem zajął się śmiercią młodego chłopaka, który spadł z dachu wieżowca. Wszystko niemal wskazywało na samobójstwo, ale matka miała wątpliwości. Dawid był od ofiary starszy o zaledwie kilka lat. Przy okazji pseudo śledztwa poznał środowisko dwudziestolatków i starszych nastolatków. W takim kształcie, w jakim jest to przedstawione, raczej mało kto chciałby takie osoby poznać. Nie zauważyłam zbyt wiele odkrywczego w opisach tych ludzi: imprezy, trawka. Może nieco szokująca była prostytutka, uczennica gimnazjum i tylko nieco starszy alfons.
3/6

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz