środa, 13 listopada 2024

Tove Jansson „Lato Muminków”

 

    Sielską Dolinę Muminków w tym tomie nawiedza kataklizm, powódź zatapia ich dom. Muminki z jednej strony są bajką, z drugiej zaś pełną symboli alegorią rzeczywistości. Tym co pomogło Muminkom, gdy nie miały domu, była solidarność między nimi i zwykłe, ludzkie gesty dobroci i pomocy. Muminek z panną Migotką siedzieli na drzewie, pod nimi wszędzie była woda, Migotka płakała, Muminek był załamany, nie chciało mu się nawet jeść, chociaż miał kanapki od mamy. W desperacji jednak sięgnął po te kanapki, a mama opisała opakowania, np. „Dzień dobry”, albo „Od tatusia”. Taki mały drobiazg, a chęć do życia powróciła.

    Muminki na skutek kataklizmu zostały rozdzielone, część z nich zobaczyła coś porzucony dom, do którego weszli, żeby przeczekać powódź. Jak się okazało, był to budynek teatru. Pisarka napisała, czym jest teatr, otóż „Teatr jest najważniejszą rzeczą na świecie, gdyż tam pokazuje się ludziom, jakimi mogliby być, jakimi pragnęliby być, choć nie mają na to odwagi, i jakimi są.” 

    W tym tomie poznajemy Emmę, mysz z teatru, która uosabia osoby przywiązane do tego,  co było kiedyś, jej zdaniem powódź „w jej czasach” nie mogłaby się przydarzyć, wtedy wszystko niby było świetne. Emma zamiata podłogę teatru, nie zwracając uwagi na to, że budek jest przekrzywiony, bo utrzymuje się on na wodzie. Emma zamiata tak, jak zawsze, tyle tylko że tym razem zamiata podłogę od dołu do góry i zmiecione śmieci zaraz spadają w to samo miejsce. No ale ona wie lepiej, jak się zamiata, bo robi to całe życie i nikogo nie będzie słuchać. 

    Poznajemy też Filifionkę. Filifionka z kolei robi to, co należy robić według ogółu,  bez względu na to, czy to się jej podoba, czy nie i bez względu na to, czy określony zwyczaj ma sens, czy nie ma. Zbliżała się Noc Świętojańska i zwyczajowo przyjęte było, że należy tą noc świętować w towarzystwie bliskich. Filifionka co roku zapraszała więc dalszą rodzinę, która ignorowała zaproszenia. Ona więc płakała, że musi ich zapraszać i że oni nie przychodzą. Gdy z kolei Muminek zasugerował jej, aby tym razem zaprosiła jego i pannę Migotkę, najpierw była skonsternowana, potem zaś w końcu szczęśliwa. 

    Jak wszystkie tomy Muminków ten jest równie pełen ukrytych znaczeń, a przy okazji świetnie się go czyta. 

9/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz