poniedziałek, 22 lutego 2016

Robert Graves „Ja Klaudiusz” – audiobook, czyta Mirosław Baka


Ja, Klaudiusz

 
   „Ja Klaudiusz” to chyba jedna z najbardziej znanych i najlepszych powieści historycznych. Nie dziwie się, że trafiła na listę 100 najlepszych powieści wszechczasów tygodnika „Time”. Czytałam ją już wiele lat temu, a serial oglądałam kilka razy. Opowieść o życiu cesarza Klaudiusza , a także o panowaniu cesarzy : Augusta, Tyberiusza i Kaliguli , zna chyba każdy.  Zastanawiałam się, co w tej książce takiego jest, że z wielką mocą przyciąga i cały czas przykuwa uwagę? Cesarz – narrator powieści,  to strzał w dziesiątkę, wyjątkowo ciekawy punkt widzenia.  Uroku dodaje niewątpliwie element tajemnicy, czyli przepowiednia Sybilli, o tym, że Klaudiusz uważany powszechnie za idiotę, zostanie cesarzem. Przez powieść przewija się motyw przeznaczenia i rozważanie, czy walka z przeznaczeniem, ma sens? I czy w ogóle coś takiego , jak przeznaczenie, istnieje? Każdy może sobie sam odpowiedzieć na to pytanie.    „Ja Klaudiusz”  jest dla mnie, jak rzadko inna książka, powieścią o władzy i o tym, jak władza deprawuje.  Im bardziej absolutna jest władza, tym deprawuje bardziej. Postawy innych ludzi wobec takiej władzy też są uniwersalne i wszystkie inne kwestie psychologiczne są oczywiście ponadczasowe.

          A czy poza samą przyjemnością czytania po raz kolejny , w tym przypadku słuchania, ta lektura coś jeszcze daje? Swoim zwyczajem ,  gdy sięgam po określoną pozycję po raz kolejny, oczekuję, że znajdę w niej coś, na co wcześniej nie zwróciłam uwagi. Tym razem również tak było. Czasy opisywane w książce były dla wielu osób, szczególnie z rodziny cesarskiej  lub dworu ekstremalnie trudne, przynajmniej według Gravesa.  Wiele z nich zostało w taki czy inny sposób wyeliminowanych poprzez otrucie czy ścięcie lub inne, podobne metody . Jawne próby przeciwstawienia się komuś takiemu, jak chociażby Kaligula , równoznaczne byłyby z  wydaniem na siebie wyroku śmierci. Co więc pozostawało ? Klaudiusz wybrał metodę udawania idioty i nie mieszał się w sprawy rangi państwowej, do czasu oczywiście gdy został cesarzem.  Ale nie tylko. Znalazł sobie pewną niszę, czyli pisanie książek historycznych, co było jego pasją i  dzięki czemu robił coś pożytecznego. A w miarę możliwości starał się też pomóc innym. Rzadko kiedy było to wykonalne, ale zdarzały się niekiedy takie sytuacje. Metody pomocy były różne, np. raz w przypadku Kaliguli dla uratowania dwóch osób wystarczył humor i cytaty z wiersza. Niekiedy nie robił nic, wiedząc, że nic się nie da zrobić, a bezsensownie ginąć nie miał ochoty. To też ciekawa postawa. My jako naród borykamy się  z problemem powstań narodowych, czy były potrzebne, czy nie, czy pozbawiona szans na zwycięstwo, lub z minimalnymi szansami  walka , była do czegoś potrzebna. Graves  przedstawił swój punkt widzenia na tego typu sprawy.   

                Mam świadomość, że przekazanie pewnych wydarzeń przez Gravesa różni się niekiedy od tego, co mówią na dany temat historycy. Nie trzeba specjalnie szczegółowo poszukiwać, chociażby cesarzowa Liwia nie uchodzi za takiego potwora , jak to jest przedstawiona w tej powieści. Ale nie wydaje mi się to najważniejsze. Nie jest to opracowanie historyczne, a  powieść. Może gdyby wszystko było zgodne z ogólnym przekazem historycznym, nie byłoby to takie ciekawe. Każdy poza tym ma prawo do własnego spojrzenia na historię. Zabieg polegający na zrobieniu z Klaudiusza narratora już sam w sobie wskazuje na zamierzony subiektywizm relacji. Poza tym książka jest dzięki temu jeszcze ciekawsza, jeżeli ktoś ma ochotę, może porównywać, jak określone fakty przedstawiają inne źródła.

    Ciekawy jest też motyw postawy, która przerasta swą epokę. Klaudiusz nie był zwolennikiem monarchii. Ale czy w czasach, kiedy żył, inny ustrój był możliwy?  Sam się  przekonał, że wszystko ma swój czas.

     Mirosław Baka jako Klaudiusz jest przekonujący. Ale prawdziwą rewelacją byłoby powierzenie tej „roli”, roli lektora,  Stanisławowi Brejdygantowi. To on był Klaudiuszem, tzn. dubbingował  Dereka Jacobi , w polskiej wersji serialu, tej starszej , bez lektora. Nie miałam okazji go w tej roli słyszeć, ale zdaniem wielu, był to jeden z najlepszych dubbingów w historii.

5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz