Pisałam już tutaj o Sergiuszu Piasecki jako o człowieku o niezwykłej mądrości, którym nie można było manipulować. Do tego sprawiedliwym, o gigantycznym doświadczeniu życiowym, a także jako o wyśmienitym pisarzu. Przed wojną współpracował z wywiadem, w czasie wojny z AK, Piasecki chociaż działał w komórce likwidacyjnej AK, odmówił zabicia Józefa Mackiewicza, podejrzewając, że "dowody przeciwko niemu to radziecka prowokacja", później okazało się, że miał rację. W tej powieści, podobnie jak i w innych tego autora, jest wiele wątków autobiograficznych, jest tu sporo o historii i masa arcyciekawych obserwacji psychologicznych. A wszystko to jest przekazane w bardzo przystępnej formie, bez jakichkolwiek dłużyzn, szalenie celnie i zwięźle. Główny bohater, Józef, przybywa w czasie wojny do Wilna, nie ma pracy, miejsca do spania i pieniędzy. Zamieszkuje u znajomej, pracuje m. in. jako parobek na wsi, rybak, zbieracz grzybów i jagód, handlarz, czy nawet i model w ASP. Jest również zaangażowany w działalność ruchu oporu, aczkolwiek w tym tomie działalność ta dopiero się rozkręca, opisana jest szerzej w tomie drugim tego cyklu pt. "Dla honoru organizacji".
Fascynujące w opisach jest to, że Piasecki widział całą złożoność ówczesnej sytuacji, nienawidził całym sobą komunizmu, ale miał świadomość tego, że nie każdy żołnierz Armii Czerwonej to zbrodniarz, że również wśród nich zdarzają są dobrzy ludzie. Opisał nawet spotkania z nimi. Józef pozornie był pełen sprzeczności, zabicie kogoś w dobrej sprawie nie było dla niego żadnym problemem, ale jednocześnie był bardzo wyczulony na krzywdę ludzką. Znajomym w trudnej sytuacji bezinteresownie robił liczne prezenty, np. dawał im zebrane grzyby czy złowione ryby.
Józef, był wyśmienitym obserwatorem, gdy np. pozował w ASP, przyglądał się studentom i patrząc na ich mimikę, zachowanie, nawet sposób ubierania się, usiłował odgadnąć charakter określonej osoby. To samo robił, gdy w był gdzieś w towarzystwie, np. u kogoś w domu. Ta umiejętność skupiania się na innych, a nie na sobie, cechuje chyba każdego dobrego znawcę ludzkich charakterów.
W powieści jest opisana cała masa postaci. Jest m. in. handlarka, która ma swoje zasady, bo pobiera dla siebie tylko ściśle określony procent z handlu i nie zdziera ani z tego, od kogo kupuje, ani z tego, dla kogo sprzedaje. Jest też i cwaniak, również handlarz, ale zdzierający z ludzi bez żadnych hamulców moralnych, noszący się z zamiarem wstąpienia do AK dlatego tylko, że po wojnie może się to przydać i będzie mógł na tym coś ugrać. Jest ziemianin, będący odrażający dla wszystkich niemal napotkanych osób, noszący wiecznie na twarzy wyraz niezadowolenia. Jest też i Polka, z którą Józef mieszkał, a która z biegiem czasu aby móc się dobrze urządzić zaczęła sypiać z oficerem Armii Czerwonej, a innych żołnierzy tej formacji gościła bez żadnych oporów u siebie w domu.
Unikalny jest tutaj opis Wilna w trakcie wojny, jest masa książek o okupacji niemieckiej, pojawia się coraz więcej pozycji o tym, co działo się na terenach zajętych przez Rosjan, a także o naszych relacjach z Ukraińcami, tutaj oprócz Rosjan pojawiają się Litwini, a ich podejście do Polaków jest wrogie.
5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz