Poza świetną zabawą nawet dla osób znających już książkę czy film, jest tu też sporo do myślenia również dla osoby dorosłej. Dementorzy wywołują w człowieku wspomnienia najbardziej koszmarnych wydarzeń życiowych, u Harrego była to oczywiście śmierć rodziców. Zmierzenie się ze swoimi najskrytszymi lękami jest szalenie trudne, niektórzy w ogóle nie dopuszczają do siebie myśli, że mają za sobą traumy. Inni starają się nigdy nie myśleć o koszmarnych wydarzeniach ze swojego życia. Spokojne przepracowanie tego jest zadaniem karkołomnym.
A z pogodniejszych kwestii, to godne uwagi są zaklęcia, przy pomocy których można dementorów niejako zneutralizować. Tutaj trzeba sobie przypomnieć cos odwrotnego, a więc najwspanialsze osoby, jakie spotkaliśmy, czy najlepsze chwile życia, które mogą nam pomóc.
Podczas słuchania przypomniał mi się wywiad z psychologiem amerykańskim, prof. Zimbardo, poza pracą naukową na uczelni i pisaniem książek, prowadzi on również psychoterapię. Powiedział, że jest zwolennikiem tego, aby terapia przebiegała krótko, kilka spotkań, do 10 max, nie widzi sensu w wiecznym rozdrapywaniu starych ran. W pracy z pacjentem skupia się właśnie na tym, aby wydobyć z człowieka wspomnienia najwspanialszych chwil, jakie ten ktoś kiedykolwiek przeżył. Ale pacjent ma nie tylko sobie te chwile tylko przypomnieć, ma opowiedzieć o nich tak szczegółowo, aż zacznie przeżywać te emocje, które tym chwilom towarzyszyły, czyli radość, zadowolenie itp. Prof. Zimbardo mówił, że ludziom wtedy pojawia się błysk w oku, prostują się plecy i sami z siebie nabierają wiary we własne siły i są już w stanie zmierzyć się z przeciwnościami losu. I w pewnym stopniu o tym też jest „Harry Potter i więzień Azkabanu”.
8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz