niedziela, 14 sierpnia 2022

Błażej Brzostek „Wstecz. Historia Warszawy do początku”

 

Wstecz Historia Warszawy do początku - Błażej Brzostek
  
  Warto było przebrnąć przez 800 stron książki. To jest zupełnie inna historia Warszawy, niż wszystkie inne. Zastanawiałam się, czy opowiadanie historii w odwrotnej kolejności, tzn. od czasów współczesnych do początku, ma sens. Ma sens i z pewnością nie jest to tylko chwyt marketingowy.

     Autor opisuje tą historię koncentrując się głównie na życiu mieszkańców, a więc tym, jak wyglądało miasto, jak i w czym się mieszkało, czym się przemieszczano, jakie wynalazki techniczne się pojawiały, w co się ubierano itp. Nie miałam np. pojęcia, która ulica swego czasu była nazywana aleją Stalina (Aleje Ujazdowskie), która była ulicą Napoleona (ul. Miodowa) i który plac w czasie wojny był nazwany Placem Hitlera ( Plac Piłsudskiego). Wydarzenia polityczne są sygnalizowane, ale tylko gdy miały one realny wpływ na życie mieszkańców, tutaj mamy zarówno wydarzenia znane, jak i też niemal zapomniane. Autor opisuje przykładowo pobyt Napoleona i jego wojsk, Powstanie Warszawskie, ale widziane z perspektywy ludności cywilnej, czy znacznie wcześniejszą i w powszechnym odbiorze mało znaną działalność sztyletników w czasie Powstania Styczniowego ( wykonujących wyroki śmierci na Rosjanach). Mowa jest też np. o kataklizmach naturalnych, jakie nawiedzały Warszawę, a więc wielki pożar na początku XVIII wieku, gdzie życie mogło stracić około 1/10 ludności,  szerzące się zarazy, zwane dziś epidemiami, głównie była to dżuma, powodzie, z których jedna zniszczyła całkowicie jedyny warszawski most. Jest bardzo dużo cytatów z różnych dzieł z omawianej epoki, z powieści, ze wspomnień, z listów, z dokumentów, nawet z ogłoszeń w gazetach. 

    Książka B. Brzostka to po prostu inne spojrzenie na historię, przez inny pryzmat niż w podręcznikach. Wydarzenia z przeszłości, o których uczy się na historii np. tworzenie się partii politycznych, ich łączenie się czy dzielenie, raczej warszawiaków nie interesowały, z uwagi na analfabetyzm i biedę raczej w ogóle o nich nie wiedzieli. Ale można się dowiedzieć, czym naprawdę ci ludzie żyli. W czasach zmierzchu dynastii jagiellońskiej Warszawa fascynowała się mostem, został zbudowany pierwszy most i było to wydarzenie absolutnie szokujące i zajmujące każdego.  

    Ciekawe są też cytowane opinie obcokrajowców o mieście, można zastanowić się na ile naprawdę mieli rację. W opiniach osób, których wrażenia nie były pozytywne, dominuje przekaz o posępności, smutku czy brudzie. Z czasów współczesnych są wzmianki o cudzoziemcu, który zaproszony przez znajomą, był oprowadzany po Warszawie jedynie pod kątem martyrologii, miejsc pamięci itp. 

   Książka byłaby dla mnie doskonała, gdyby na XX wiek poświęcone było nieco mniej miejsca, ale za to aby więcej było o okresach wcześniejszych, np. o wieku XVIII, XVII i jeszcze wcześniejszych. Okres PRL-u był dla mnie omówiony stanowczo za szeroko. Niektóre wydarzenia z kolei wymagały nieco szerszej wzmianki  niż jedno czy 2 zdania, np. rzeź Pragi. Brakowało mi też informacji o literaturze, sztuce czy muzyce z różnych okresów. Opisując XX – lecie i pisząc o biedzie, Brzostek cytuje "Kwaśniaków" Henryka Drzewieckiego, nie ma z kolei cytatów np. z Dołęgi – Mostowicza, który biedę też opisywał. O tym twórcy nie ma żadnej wzmianki, a był on pisarzem swego czasu najpoczytniejszym nie tylko w Polsce. Ale pod względem doboru tematów, czy źródeł literackich nie da się każdemu dogodzić, każdy zapewne widziałby to inaczej. Świetnie byłoby też, gdyby było więcej zdjęć.  
    5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz