sobota, 6 sierpnia 2022

Agata Christie „Tragedia w trzech aktach”

 

Tragedia w trzech aktach - Agata Christie

     Jest to klasyczna Agata Christie, jest Herkules Poirot! Intryga kryminalna jest z jednej strony taka typowa, jak na Królową Kryminału, a więc wyższe sfery, przyjęcia w doborowym gronie, z drugiej zaś szalenie intrygująca. Otóż właśnie na przyjęciu jedna z zaproszonych osób po wypiciu koktajlu padła trupem. Mało kto brał pod uwagę ewentualność otrucia. Niedługo potem na innym przyjęciu w zbliżonym gronie sytuacja się powtórzyła. Pojawiła się kolejna ofiara. Tym razem nie mogło już być wątpliwości. Zabić mógł tylko ktoś, kto był na obu przyjęciach, i z tego też względu 7 osób zostało wziętych pod lupę jako potencjalni zabójcy. Oczywiście na pozór każdy mógł zabić.  
 
        Jak zawsze czytając Agatę Christie można sporo się dowiedzieć o naturze ludzkiej. Tym razem Poirot zwraca szczególną uwagę na to, jak bardzo ludzie różnią się postrzeganiem świata. Jego zdaniem można nawet wyróżnić różne typy umysłów, w tym np. dramatyczny, osoba o takim umyśle będzie postrzegać świat  sposób teatralny, egzaltowany, może to wynikać z racji wykonywanego zawodu, ale nie tylko. W tej powieści umysł taki ma jeden z głównych bohaterów, aktor. Nasz genialny detektyw mówi, że zagadkę zabójstwa może rozwiązać tylko ten, kto ma umysł zwykły, pozbawiony nadmiernych emocji, taki racjonalny. "Jest umysł prozaiczny, czyli taki, który nie ogląda się na błękit morza i krzewy mimozy, lecz widzi ukrytą stronę dekoracji scenicznej". Jednocześnie ten, kto chce rozwiązać zagadkę musi umieć się wcielić w umysł zabójcy, w jego sposób postrzegania świata i reagowania. Ta reguła ma oczywiście zastosowanie nie tylko w odniesieniu do ustalania zabójcy. Odnosi się do każdego ludzkiego zachowania. Ludzie często nie są w stanie siebie zrozumieć, każdy ocenia innych ze swojej perspektywy. Gdyby natomiast zamiast patrzeć ze swojego punktu widzenia, zwrócić uwagę na to, jaki jest ten ktoś drugi, co jest dla niego najważniejsze, jak on reaguje na różne wydarzenia, prędzej można byłoby go rozgryźć. Wielu rzeczom nie trzeba byłoby się dziwić i wiele można wówczas przewidzieć. 

    No i potrzebna jest jeszcze spostrzegawczość.  Tutaj np. zabójca chciał bardzo, aby każdy zauważył pewien szczegół i dołożył sporo starań, aby ten szczegół był widoczny. I mimo, że ten szczegół rzeczywiście był mocno widoczny, zauważyła go zaledwie jedna osoba, która lubiła obserwować ludzi. 

    Z ciekawszych elementów, jest tu ukazana młoda dziewczyna, uwodząca mężczyznę. Motyw zaradnych kobiet, wiedzących czego chcą, konsekwentnie  dążących do celu i pokonujących różne przeszkody, wielokrotnie występował u Christie. Tym razem zakochana dziewczyna uwodzi mężczyznę o 30 lat starszego od niej. A zdaniem autorki  mężczyźni około 50-tki bardzo łatwo tracą głowę dla młodych kobiet. Zachowanie takiego uwodzonego mężczyzny można właśnie obserwować podczas lektury. "To straszliwa, pochłaniająca namiętność, tak typowa dla mężczyzn w sile wieku, którzy zakochują się w młodej, niewinnej dziewczynie". 

     Książkę czyta się szybko, akcja wciąga, lektura jest lekka, przyjemna, idealna na wakacje i upał. 
   5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz