niedziela, 21 sierpnia 2022

Elżbieta Cherezińska „Niewidzialna korona” – audiobook, czyta Filip Kosior

   

Niewidzialna korona - Elżbieta Cherezińska

Objętość książki nie powinna mieć większego znaczenia, ale zawsze przed sięgnięciem po tego rodzaju pozycję zastanawiam się, czy rzeczywiście warto. Tutaj mamy aż  29 godzin,  można w tym czasie przeczytać, czy odsłuchać co najmniej dwie książki. W tym przypadku powieść okazała się wyśmienita, na takim samym poziomie, na którym była pierwsza część cyklu, czyli „Korona śniegu i krwi”, którą czytałam kilka lat temu i o której pisałam tutaj. Przymierzam się już do tomu III, do audiobooka, który trwa 46 godzin. Na szczęście w domu podczas różnych prac domowych słucham czegoś innego niż w samochodzie, znużenia więc nie ma.

    Cherezińska dokonała wielkiej sztuki. Wybrała bardzo mało znany, a jednocześnie szalenie ciekawy okres w naszych dziejach i napisała o nim wyjątkowo wciągającą powieść. To czas  rozbicia dzielnicowego, kiedy to podejmowane były pierwsze próby zjednoczenia państwa i trwała jednocześnie walka o tron. Mało kto wie, że naszymi królami byli też władcy Czech, Przemyślidzi, Wacław II i Wacław III. Między innymi o ich rządach opowiada ten tom. O koronę ubiegał się też m. in. książę kujawski Władysław, później przybrawszy miano Łokietka, a także książę głogowski Henryk, zwany Głogowczykiem. 

       Książka to nie tylko opowieść o przeszłości. To również powieść ponadczasowa o mechanizmach władzy, o mechanizmach które rządzą zawsze i są aktualne również dzisiaj. Potęga Przemyślidów była porażająca i zastanawiałam się nad tym, jak to w ogóle się stało, że się od nich skutecznie uwolniliśmy. Ale Wacław II sięgający po kolejne korony, w tym polską i węgierską, naruszył istniejący w Europie układ sił. Zaniepokoił tym i zdenerwował nie tylko sąsiadów, ale i samego papieża. Zaniepokojeni postanowili zareagować i to na tyle szybko, aby ten zwycięski pochód zastopować. Papież zaczął wspierać wrogów Przemyślidów, a w tym samym czasie doszło do ataku na Czechy i to z różnych stron. Ale Czesi  nie byli idiotami. Zaczęli się zastanawiać, jak wybrnąć z sytuacji osaczenia. Wiedzieli, że z czegoś, z pewnych zdobyczy, będą musieli zrezygnować. I że będą musieli jednak zjednać sobie któregoś z wrogów, dając mu coś w zamian za odstąpienie od działań wojennych, których wynik był nieprzewidywalny. Wiedzieli, że przeciwko wszystkim nie dadzą rady.  

    Książka nie jest na szczęście super poważną opowieścią o tego rodzaju kwestiach, to beletrystyka, która rządzi się swoimi prawami. Jest to lektura mimo wszystko lekka, bo w tekst wplecionych jest wiele innych wątków, w tym romansowe, kryminalne czy nawet lekko i bez większego wpływu na akcję wątki fantazy, są też nawiązania do średniowiecznych legend. Wątki kryminalne to nie są  wymyślone opowieści o nieznanych, zamordowanych osobach. To po prostu rzeczywiste zabójstwa, w tym królobójstwa, bo Wacław III faktycznie został zamordowany. Elżbieta Cherezińska przedstawiła swoją wersję tego, jak do tego doszło, kto był zleceniodawcą, nie zapomniała też o wersji oficjalnej, czyli osobie niemieckiego płatnego zabójcy, który natychmiast po wykonaniu zadania sam został zabity, zleceniodawca zaś nigdy nie został ustalony. 

      Autorka opisała też chyba wszystkie grupy społeczne, jakie wówczas istniały, nie wyłączając nawet zgromadzeń zakonnych. Poza ludźmi z dworów królewskich jest szereg innych bohaterów, w tym duchowni, jak np. Jakub Świnka, czy sprzyjający Przemyślidom biskup krakowski Muskata. Są zakony rycerskie, jak Krzyżacy czy Joannici. Jednym z bohaterów jest Wielki Mistrz Krzyżacki. Są też poganie, uprawiający kult swoich bożków. Są nie tylko ziemie polskie, jest pokazany Rzym, do którego w 1300r. udał się Łokietek, jest Ruś, oczywiście Czechy, Węgry.

    To także jest opowieść o tym, jak kształtuje się mąż stanu. Nie wszystkie posunięcia  Łokietka z czasu młodości były trafne, jedna była wręcz fatalna dla kraju, musiał potem uciekać z ziem polskich. Póżniej „dorósł” do swojej pozycji księcia i zaczął powoli pokonywać konkurencję do tronu. Cherezińska świetnie to uchwyciła i rewelacyjnie opisała. Przykładowo gdy pojawiła się możliwość jego powrotu do Krakowa i wejścia nie tylko do zamku, ale i do grodu, Łokietek zaczął się zastanawiać, jak postąpić z osobami, które jawnie przeciwko niemu występowały, np. biskup Muskata. Wiedział, jak zakończył się dla Bolesława Śmiałego  konflikt z biskupem Stanisławem i jakie poniósł konsekwencje zabójstwa. Łokietek zdecydował się więc na taktykę lisa, nie jątrzył konfliktu, zaczął obserwować biskupa, wiedział, że może się po nim wszystkiego spodziewać, a jednocześnie bardzo dbał o dobre stosunki z papieżem.   

    Niezależnie od tego wszystkiego powieść szalenie wciąga. Jest ona przecież również sagą, przypomina seriale w kilku sezonach. Niektórych bohaterów czytelnik zna od narodzin i obserwuje ich dzieciństwo, zauroczenia miłosne, małżeństwo, karierę itp. Taką osobą jest m. in. Rikissa, córka zamordowanego polskiego króla Przemysła II. Cherezińska opisuje swoich bohaterów tak,  że chce pokazać, co oni myślą, co czują, czym się kierują w swoich decyzjach. Nie odczuwa się w ogóle, że żyli oni tak dawno w zupełnie innych czasach. 

5/6   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz