niedziela, 7 lutego 2021

Roman Konik "W obronie Świętej Inkwizycji" - audiobook, czyta Mateusz Grydlik


    Inkwizycja budzi jednoznaczne skojarzenia. Utożsamiana jest z samym złem, głównie z fanatycznymi, sadystycznymi inkwizytorami, z walką z samodzielnym myśleniem i ze skazywaniem na śmierć i paleniem na stosie ludzi, którzy głosili poglądy niezgodne z nauczaniem kościelnym. Roman Konik, doktor habilitowany,  filozof, podjął próbę odmitologizowania Inkwizycji. Książka jest szalenie ciekawa, w pewnym stopniu nawet i przekonująca, aczkolwiek daleko jej jednak do obiektywizmu. 

  W bardzo dużym skrócie odnosząc się do najbardziej rozpowszechnionych stereotypów można stwierdzić, że stosy palone były nie tylko przez Inkwizycję, w bardzo dużej mierze robiła to również władza świecka. Ta ostatnia zdecydowanie częściej niż kościelna. Autor zwraca uwagę na fakt, że często porównujemy Inkwizycję do obecnej sytuacji na świecie, do zakazu tortur, do konieczności respektowania praw człowieka, do wolności sumienia i wyznania. To czy te wartości obecnie rzeczywiście są respektowane, to zupełnie inna historia. Wszystko jednak co odbiega od wspomnianych  standardów, kojarzone jest źle. Konieczne jest jednak, aby tą Inkwizycję postrzegać w realiach epoki. Tortury stosowane były w średniowieczu powszechnie i nie tylko przez Inkwizycję, ale i przez sądy świeckie. Nie było czegoś takiego, jak prawa człowieka, nie było żadnej wolności sumienia i wyznania. Każda cywilizacja była ściśle związana ze swoją religią, a jakiekolwiek ataki na Kościół, czy nawet krytyka tej instytucji była równoznaczna z atakiem również i na państwo. Innowiercy utożsamiani byli ze stwarzającymi poważne zagrożenie wrogami, z Turkami, Tatarami itp., stąd też obawiano się ludzi, którzy kwestionowali istniejący porządek rzeczy wewnątrz państw.  Wyroki śmierci wcale nie były wydawane przez Inkwizycję często, orzekane były również i inne kary, w tym kanoniczne, np. odmówienie psalmów pokutnych. Inkwizytorami zostawali najbardziej światli ludzie Kościoła, Dominikanie i Franciszkanie, którzy musieli podejmować dialog z tzw. heretykami. Oczywiście działanie Inkwizycji wyglądało nieco różnie w zależności od miejsca i czasu, proces inkwizycyjny zmieniał się. Jest omówienie słynnych procesów inkwizycyjnych np. p-ko Galileuszowi, Giordano Bruno, są sylwetki słynnych inkwizytorów np. znanego z "Imienia Róży" Bernardo Gui.  Książka jest wyjątkowo ciekawa i każdy znajdzie tu wiele przykładów, które utkwią mu w pamięci. 

     Roman Konik nie kryje, że jest stronniczy. Inkwizycja  w jego opisach jawi się jako instytucja godna podziwu. Spędziłam trochę czasu na szukaniu w internecie informacji o Inkwizycji. Wygląda na to, że to co pisze autor, jest prawdą, ale niecałą. Inkwizycja zajmowała się też kwestiami, o których w książce nie ma mowy, np. konfiskatą majątku heretyków. Brakowało mi usystematyzowania zagadnień, np. reguły procesu inkwizycyjnego powinny być w jednym rozdziale, powinno być czytelne porównanie do procesu świeckiego, tymczasem jest to trochę rozrzucone po całości. Wielką jednak zasługą autora jest to, że pokazuje Inkwizycję od innej zupełnie strony, na co mało kto jest w stanie się odważyć. 

   Brak jest chyba dzieła, które obiektywnie opowiedziałoby o Inkwizycji. Zobaczyłam, że o Inkwizycji pisał bp Grzegorz Ryś. Jego książka, wznawiana obecnie  jest dość krótka, ma zaledwie 184 strony, autor nie jest ani prawnikiem, ani historykiem, książki pisze z częstotliwością zbliżającą się do Remigiusza Mroza i wątpię, aby mógł potraktować ten temat kompleksowo. 

    Na uwagę zasługuje też obszerny cytat z ojca Bocheńskiego, umieszczony na końcu książki, jest to fragment wywiadu, w którym zakonnik ten, niekwestionowany autorytet wypowiada się o Inkwizycji w bardzo zrównoważony sposób, starając się zburzyć nieprawdziwe mity. 
    Mateusz Grydlik jako czytający prezentuje się nie za szczególnie. Wczuwa się bardzo w obronę Inkwizycji, czyta emocjonalnie. W kilku miejscach sądząc po intonacji głosu miałam wrażenie, że powie ostatecznie, że dobrze, że kogoś spalono na stosie.
5/6
  
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz