Pozycja
ta to oryginalne spojrzenie na Marysieńkę, Jana III Sobieskiego i na całą epokę przez pryzmat głównie listów
Sobieskiego do Marysieńki. Boy - Żeleński przeczytał wszystkie te listy,
zapoznał się z kontekstem społecznym, politycznym, rodzinnym itp. A listy mówią
o wszystkim, co się wówczas działo, i na arenie międzynarodowej i w kraju. Wydarzenia
bardzo poważne, np. wojny przeplatają się z mniej doniosłymi, a nawet ze
skandalami obyczajowymi. Przykładowo gigantycznym skandalem obyczajowym był romans Sobieskiego z Marysieńką za życia jej
pierwszego męża, a potem 2 śluby Sobieskich, jeden miesiąc i tydzień po śmierci
pierwszego męża Marysieńki, a potem oficjalny 2 miesiące później. Boy – Żeleński musiał sporo poczytać również i
w innych źródłach o osobach, które miały w tamtych czasach znaczenie, o
rodzinie bohaterów, faktów i anegdot jest sporo. Książka jest rzeczywiście
formą biografii, ze sporą ilością cytatów z korespondencji, o ile jednak biografie
opowiadają o ludziach godnych z różnych względów poznania, to Marysieńka była tylko
małostkową prostaczką i manipulatorką, a do perfekcji doprowadziła jedynie
sztukę uwodzenia mężczyzn.
Autor opisując Sobieskiego z kolei pisze
o tym, co było w nim wielkie i o tym, co było małe, uprzedził o tym na samym wstępie.
Opisując różne zjawiska, nawet i wojny, starał się wniknąć w to, jakie rzeczywiście
przyczyny stały za decyzjami politycznymi i sugeruje, że za niektórymi, w tym
również bardzo poważnymi, stały względy zupełnie nieracjonalne. Przykładowo osobista
niechęć Marysieńki do Ludwika XIV doprowadzić miała do sojuszu Polski z Habsburgami
i do naszego udziału w bitwie pod Wiedniem. Generalnie z książki wynika, że znaczna część wydarzeń
międzynarodowych źródło miała w fanaberiach królowej. Czy sugestie te są
trafne, a wpływ kapryśnej królowej na małżonka i pośrednio na politykę nie został
wyolbrzymiony, każdy musi zastanowić się sam. Na uwagę zasługuje to, że autor
odnosi się często do wydarzeń z przeszłości. Przykładowo zastanawiając się nad
tym, czy wydarzenia zmieniające bieg dziejów wynikają tylko z polityki międzynarodowej,
gospodarki itp. racjonalnych czynników, czy tez może ze zbiegów okoliczności i
kaprysów, wspomina Kleopatrę i jej wpływ na mężczyzn.
Autor
spróbował też, co wydało mi się szczególnie ciekawe, opisać poziom
intelektualny Sobieskiego przez pryzmat
czytanych przez niego książek. Nie kwestionował nigdy jego absolutnie wyjątkowego
i wybitnego talentu jako żołnierza i
dowódcy, ale poza tymi umiejętnościami król wypada w aspekcie intelektualnym blado. Czytał bardzo
mało, a lektury przypominały prostacze romanse. Boy - Żeleński zastanawiał się nawet,
czy Sobieski mógł czytywać dzieła poważne, głębokie. Doszedł do wniosku, że nie
mógł, bo nie był wyrobionym czytelnikiem i nie byłby w stanie czegoś takiego nie
tylko przeczytać, ale i zrozumieć.
Marysieńka jawi się po lekturze tej
książki jako osoba wyjątkowo nieciekawa, pozbawiona jakichkolwiek zainteresowań
intelektualnych, skupiona tylko na sobie i swojej francuskiej rodzinie tj. na ojcu i bracie. Nie wydaje się, aby poza
nimi kochała jeszcze kogoś, może trochę dzieci, ale też bez przesady. A zarówno
Sobieski, jak i pierwszy mąż potraktowani byli tylko przedmiotowo
Poważną
wadą audiobooka jest spora ilość wyrazów, a nawet i zwrotów francuskich, które
czytane są wyłącznie po francusku i bez jakiegokolwiek tłumaczenia. Niekiedy
przez to tekst jest niezrozumiały, np. ktoś nazwał królową określeniem – tu pada
zwrot po francusku- a potem autor snuje refleksje, czy rzeczywiście wyrażenie
to mogło stanowić powód do obrazy. Słuchacz, który nie zna francuskiego, nie ma
pojęcia, o czym jest mowa.
5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz