piątek, 29 czerwca 2018

Andrzej Sapkowski „Czas Pogardy” – tom IV sagi o Wiedźminie – audiobook, czyta zespół aktorów


Książka Czas pogardy


Tom szalenie mroczny, najmroczniejszy z dotychczasowych . Mówi o czasach ciekawych, w których nikt normalny nie chciałby żyć. To czas wojny i zdrady, kiedy jest źle, a potem jeszcze gorzej, kiedy tym bohaterom, którym każdy czytelnik sprzyja, dzieją się straszne rzeczy. Sposób przekazania treści w formie audiobooku jest genialny. Audiobook czytany jest przez zespół aktorów, a główne role przez cały cykl odtwarzane są przez tych samych aktorów, łącznie jest ich kilkudziesięciu, w tym Krzysztof Gosztyła jako narrator , Krzysztof Banaszyk jako Wiedźmin,  Anna Dereszowska jako Yennefer. Muzyka i efekty specjalne powalają. Muzyka dla każdego tomu stanowi odrębną całość, ale motywy muzyczne są wspólne dla całego cyklu. 



    Wiedźmin po jednej z potyczek stał się kaleką, Yennefer zniknęła, a Ciri dzięki teleportacji ocaliła życie, ale znalazła się sama na jednej z najstraszliwszych pustyń. Mogła liczyć tylko na samą siebie, czuła wszechogarniającą samotność i była przekonana, że została porzucona przez bliskie jej osoby. To najczarniejsze chwile z życia, do których nie chce się nigdy potem wracać we wspomnieniach. Jak zawsze są nawiązania do legend, jest psychologia, miłość, przyjaźń. Żaden z  bohaterów nie jest postacią cukierkową, wszyscy mają też swoje mroczne strony. Bywają i złośliwi i sarkastyczni.

   W tomie wyłania się też grupa nowych bohaterów, Szczurów. To grupa wyrzutków, którzy przez wojnę stracili  wszystko, nie mają rodziny, nie mają majątku i nie mają też nic do stracenia. Żyją chwilą. Napadają i rabują, potrafią być okrutni. Ale dla samych siebie potrafi być oparciem. Takie Szczury wyłaniają się zawsze, gdy dzieje się coś strasznego. Z zewnątrz wydają się potworami, ale gdy się bliżej przyjrzeć, widać, że to ludzie straszliwie skrzywdzeni przez los, którzy tak naprawdę nie są pozbawieni ludzkich odruchów.

    Gdy ktoś nie wie noc o Wiedźminie, to może przypomnieć sobie dowolną komedię romantyczną czy serial tasiemiec. W „Wiedźminie” wszystko jest dokładnie odwrotnie, w każdym aspekcie jest zupełnie inaczej.

5/6  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz