Jak zwykle zastanowiłam się nad tym, które z
przeczytanych książek okazały się najważniejsze, najbardziej wzbogaciły, dały
najwięcej do myślenia. Tak jak i w poprzednich latach biorę pod uwagę książki,
które przeczytałam w minionym roku, data wydania tej książki nie ma znaczenia. I
nie podsumowuję odrębnie poszczególnych gatunków literackich, typu – to powieść,
to reportaż itp. I nie wprowadzam też odrębnego podsumowania literatury
polskiej i zagranicznej.
1. Artur
Domosławski „Wykluczeni” – to książka , która odcisnęła wyraźny wpływ na moje
zapatrywania na pewne tematy.
2. Varujan
Vosganian „Księga szeptów” - to z kolei
jedna z lepszych powieści historycznych, otwierających oczy na fakty, o których wie się bardzo mało, uwrażliwiająca
czytelnika. Całkowicie zasłużona Nagroda Angelusa za 2016r.
3. Andrzej
Sapkowski „Miecz przeznaczenia”
4. Andrzej
Sapkowski „Ostatnie życzenie”
W odniesieniu do tych ostatnich dwóch
pozycji, to Sapkowski był jednym z większych moich odkryć minionego roku. Było
to odkrycie późne, bo czytują go przecież ludzie nastoletni. To idealny przykład,
jak w szalenie ciekawy sposób i do tego dowcipnie można poprzez świat fantasy opowiedzieć o różnych prawdach życiowych.
5. Grzegorz
Motyka „Od Rzezi Wołyńskiej do Akcji Wisła. Konflikt Polsko – Ukraiński 1943-1947”.
Świetny przykład z kolei obiektywnego spojrzenia na problem, który rozpala
emocje w niesamowity sposób. A książka porządkuje fakty.
6. Marcel
Proust „Uwięziona”
7. Marcel
Proust „Nie ma Albertyny”
Spośród wszystkich przeczytanych w
ubiegłym roku powieści te miały największą głębię psychologiczną, najpiękniejszy
język i najwięcej odniesień do kultury i sztuki.
8. Sławomir
Leśniewski „Potop. Czas hańby i sławy 1655-1660” – autor opisuje wydarzenia z
1655r., o których wydawało się, że wie się wiele, a w rzeczywistości wiedza ta
okazuje się zupełnie błędna.
9. Vitus
B. Droscher „Białe lwy muszą umrzeć” – to najlepsza książka o zwierzętach, jaką
kiedykolwiek przeczytałam.
10.
Agata Christie „Po pogrzebie” - o swojej ulubionej autorce, która nie przestaje
mnie zachwycać, nie mogę zapomnieć.
I dodam jeszcze jedno wyróżnienie. Dotyczy
ono kryminału:
Rhys
Bowen „Dublin, moja miłość”
A
jest to wyróżnienie głównie z tego względu, że to właśnie od tej książki nie
mogłam się oderwać, pochłaniałam ją. Żadna inna z przeczytanych książek nie wciągnęła
mnie aż do tego stopnia, jak właśnie ta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz