sobota, 3 czerwca 2017

Piotr Zychowicz „Sowieci”

Sowieci - Piotr Zychowicz                                                

Czytelnik dostaje do ręki zbiór tekstów, które powstały jeszcze przed powstaniem książki, część z nich była już drukowana w prasie, część nie, a są to głównie wywiady, ale niejednokrotnie też i artykuły na temat ZSRR czy Rosji. Zychowicz nigdy nie ukrywał swoich poglądów, można je nazwać radykalnymi, ale też zarazem i wyrazistymi, bez jakiejkolwiek domieszki politycznej poprawności. Pisząc, nie boi się narażać historykom i innym znawcom tematu, łamie wszelkie możliwe tabu. Co szalenie ważne, pisze bardzo przystępnym językiem. Mimo, że interesuję się historią, to i tak w pewnych przypadkach mnie w tej książce zaskoczył.

       Od wielu już lat Zychowicz głosi tezę, że od powstania naszego państwa, Rosja była naszym największym wrogiem, tak również jest teraz i będzie jeszcze bardzo długo. Komunizm był najbardziej zbrodniczą ideologią w dziejach świata, ludobójstwo i inne zbrodnie, dokonane przez komunistyczny ZSRR, są jednymi z potworniejszych w historii ludzkości. Nasz wschodni sąsiad nigdy nie wyrzeknie się imperialnych ambicji. Komunizm był gorszy od nazizmu. Zychowicz stara się naświetlić wszystkie kwestie, związane z komunistycznymi zbrodniami na całym świecie, ale szczególnie pochyla się nad zagadnieniami mniej nagłośnionymi, bądź też znanymi od niedawna. Pochyla się np. nad losami Polaków, którzy przed zaborami mieszkali na terytorium Polski, a po odzyskaniu niepodległości, na skutek zmiany granic, właściwie po zawarciu pokoju ryskiego  raptem znaleźli się, nie przenosząc się nigdzie, na obcym terytorium. 

      Opisane jest ludobójstwo, jakie dokonywane było na tej właśnie ludności polskiej, zwane „operacją polską NKWD” z 1937-1938r., kiedy to za to, że ktoś był Polakiem, zabito co najmniej 110 000 naszych pobratymców, a drugie tyle wywieziono do łagrów.  Zychowicz pyta, dlaczego tego się nie nagłaśnia? Dlaczego ludzie o tym nie wiedzą?  Tak samo, autor pochyla się nad losem Polaków, w tym również żołnierzy, którzy znaleźli się w takiej samej sytuacji po 17 września 1939r. Ich los był w dużej mierze równie straszny.

                    Każdy rozdział tej książki to odrębne zagadnienie, mniej lub bardziej znane, z reguły dotyczące Polski i Polaków, ale nie tylko,  np. opisane są procesy pokazowe, wszechobecne donosicielstwo, gwałty – w sensie dosłownym – żołnierzy Armii Czerwonej, Wielki Głód na Ukrainie i wiele innych, znacznie mniej znanych. Te mniej znane to chociażby obława augustowska, zwana „Małym Katyniem”, bombardowanie Warszawy przez Stalina w czasie wojny jeszcze długo przed nadejściem frontu, ludobójstwo na statkach, wożących więźniów do obozów „pracy” i wiele innych. Jest rozdział o wojnie domowej w Hiszpanii, gdzie obrazowe opisana jest rola ZSRR w wydarzeniach, finansowanie przez to państwo Czerwonych Brygad, wkład ludzki i zbrodnie, jakie brygady te tam popełniały. Z reguły w innych źródłach kwestie te są pomijane. Gdyby okrzyknięty  zbrodniarzem generał Franco przegrał, w Hiszpanii zapanowałby komunizm. Europa wzięta zostałby w kleszcze od wschodu i zachodu. 

     Szczególnie interesujący jest rozdział o operacji „Trust”. Była to operacja radzieckich służb specjalnych, nazywana „majstersztykiem kontrwywiadu sowieckiego”. W tym przypadku był to prawdziwy majstersztyk. Nowe powstałe państwo radzieckie potrzebowało czasu, aby się umocnić po rewolucji i po wojnie. Ewentualna akcja zbrojna innego państwa  miała olbrzymie szanse na powodzenie. Trzeba było więc wmówić innym państwom, za pośrednictwem służb specjalnych, że w ZSRR jest wyjątkowo silna opozycja i że rząd zostanie przez tą opozycję obalony, przy współdziałaniu „białych”. Radzieccy agenci udając owych wymyślonych opozycjonistów z ZSRR składali różne propozycje prawdziwym opozycjonistom, „białym” za granicą i tym samym dokładnie ich rozpracowali, a potem zlikwidowali. Przy okazji dezinformując służby innych państw, również udając radzieckich opozycjonistów, agenci radzieccy zbierali fundusze na rzekomą walkę z „czerwonymi”. Nabrany został w ten sposób i nasz przedwojenny wywiad, ale też i wywiady innych państw.

       Jedyne, co można zarzucić autorowi, to pewne zacietrzewienie, co szczególnie widoczne jest w rozdziale, poświęconym tej bliższej historii i roku 1989, w tym przypadku jego hipotezy są dla mnie nie do przyjęcia. Są też 3 rozdziały, delikatnie mówiąc, kontrowersyjne, poświęcone  postaciom, które walczyły z Rosją, czy też ZSRR, a które w czasie tej walki nie uznawały jakichkolwiek reguł.  Z tych rozdziałów przebija niemal fanatyzm i nasuwa się obawa, czy autor nie gloryfikowałby nawet zbrodniarzy, byleby tylko podjęli walkę z Rosją. Może to odstraszać od książki znaczną część czytelników. Ale nawet w tych przypadkach warstwa faktograficzna jest oddzielona od refleksji i wniosków, można więc po opisach wydarzeń poprzestać na swoim zdaniu.

     Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy aby autor nie fantazjuje , czy nie przesadza, może weryfikować informacje z książki z internetem. Przeczytałam prawie wszystkie książki Zychowicza, pisałam o nich  w tym blogu i jeszcze się na żadnej nie zawiodłam.
5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz