wtorek, 20 stycznia 2015

Charlotte Link „Dom sióstr” – audiobook, czyta Joanna Jeżewska

Obraz znaleziony dla: Dom sióstr

   









 
    Kupiony przypadkowo audiobook okazał się rewelacyjnym czytadłem. Od dobrych kilku lat, kiedy to słucham audiobooków, były 2 przypadki, kiedy to ciężko było mi wychodzić z samochodu i przestać słuchać , dotyczy to „Gry o tron” i właśnie „Domu sióstr.” Nie jest to książka na miarę Nobla czy chociażby innej prestiżowej nagrody literackiej,  ma swoje wady, ale ma też swoje niezaprzeczalne   walory.  Nie do końca jest to kryminał, to bardziej powieść obyczajowa, romans, kryminał też, taka mieszanka. 

    Walory „Domu sióstr” to bez wątpienia szalenie wciągająca akcja. Wszystko zaczyna się od tego, że małżeństwo – Barbara i Ralf , postanowili spędzić święta Bożego Narodzenia tylko we dwoje, na odludziu. Miało to pozwolić odbudować niezbyt udane małżeństwo. Udali się na północ Anglii, gdzie zaraz po przyjeździe  zaczęła się zamieć śnieżna. Kataklizm trwał parę dni, a Barbara przypadkowo znalazła zapiski, właściwie książkę poprzedniej właścicielki posiadłości - Frances Gray. Była to książka autobiograficzna. Wydarzenia z przeszłości przeplatają się w „Domu sióstr”  z wydarzeniami bieżącymi. Na zewnątrz pada śnieg, a Barbara czyta zapiski. Wątek z przeszłości jest  dominujący, ale wydarzenia współczesne dają  odetchnąć raz na jakiś czas od tej właściwej akcji, czyli od życia Frances . We współczesności dzieje się niewiele, cały czas pada śnieg, Barbara czyta , a Ralf wyrusza po żywność. Po tym wątku nie spodziewałam się już niczego, ale na samym końcu na czytelnika czeka olbrzymia niespodzianka. Dzieje się coś absolutnie niespodziewanego i nagłego.

       Odnośnie Frances to kobieta ta przeżyła dwie wojny, działała w ruchu sufrażystek, mieszkała i na prowincji i w Londynie. Wojny, zarówno I i II z perspektywy mieszkańca prowincjonalnej wioski na dalekiej północy Wielkiej Brytanii to coś zupełnie innego , niż w Europie Środkowej. Tam gdzie mieszkała Frances, nie przechodził front, nie było bombardowań. Jeśli  w rodzinie nie było młodych chłopaków, którzy musieliby iść do wojska, wojnę odczuwało się tylko przez to, że były problemy z żywnością. Ale z rodziny Frances młodzi mężczyźni szli na wojnę, a ona nawet przez krótki czas pojechała na front i jako niewykwalifikowana pielęgniarka pomagała w lazarecie.  Opisy ruchu sufrażystek są mało spotykane, a o więzieniu ich i protestach głodowych właściwie nic nie wiedziałam.  Postać Frances jest szalenie ciekawa, to kobieta , która potrafi podobać się mężczyznom, mimo że jest bardzo silna, nie kokietuje ich, jest cały czas sobą i nikogo nie udaje. W książce jest i o Frances i o całej jej rodzinie, o znajomych nawet i o sąsiadach.  

    Najciekawsze są wątki psychologiczne, sfera uczuciowa też pokazana jest interesująco. Frances z siostrą całe życie łączyła specyficzna więź, będąca mieszanką miłości, nienawiści, zazdrości , a uczucia te ewaluowały w zależności od przebiegu wydarzeń. W powieści pojawia się też trup. I żadnych szczegółów dodać nie można, ani kto, kiedy , kogo i dlaczego zabił.  W „Domu sióstr” jest i miłość – w różnych odmianach,  zdrada,  odwaga ,  tchórzostwo, są zarówno wielkie wydarzenia, jak  i małe. Siłą tej książki jest chyba zwyczajność, nie ma w niej nadzwyczajnych zbiegów okoliczność, nie ma kogoś w stylu księcia na białym koniu, który zakochałby się w kopciuszku . Wszystko jest szalenie realistyczne. Frances nie jest ani biednym kopciuszkiem, ani nie jest  bogaczką, urodę ma przeciętną, za to charakter z pewnością  nietuzinkowy.  Wszystko to, co jest opisane o życiu Frances, teoretycznie mogło się zdarzyć.  

      Joanna Jeżewska czyta książkę wyśmienicie. Nie udaje ani dziewczynki, ani starszej kobiety, czyta naturalnie.

   W książce nie ma niczego odkrywczego czy wielkiego, są nawet momenty grafomańskie, szczególnie gdy Barbara zaczyna z Ralfem rozmowy na temat kryzysu ich małżeństwa, ale są to tylko na szczęście momenty.  Rzadko zdarza się jednak, aby książka była napisana tak ciekawie i aby audiobook był tak wyśmienicie czytany .  

5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz