Nazwisko Mackiewicz – Cat jest już legendą. Stanisław August Poniatowski nigdy nie był dla mnie postacią
godną uwagi, a moja wiedza na jego temat miała charakter wyłącznie szkolny. Po
odsłuchaniu książki muszę przyznać, że
Mackiewicz – Cat to rzeczywiście niesamowita wnikliwość, zdolność podążania za
prawdą wbrew powszechnie panującym poglądom i wyjątkowo szerokie spojrzenie. Po
tej lekturze nie tylko moja wiedza
uległa poszerzeniu, ale w ogóle inaczej spojrzałam na całą epokę i trochę
inaczej postrzegam ją w kontekście całych dziejów. Nie jest to książka łatwa , nie ma w niej
rozdziałów lekkich. Jest oczywiście mowa o młodzieńczym romansie Stanisława
Augusta z carycą Katarzyną, ale autor pisze o tym tylko
dlatego, że romans ten miał gigantyczny wpływ na życie Augusta , a tym samym
wpłynął na losy całego państwa. Nie ma
za to w ogóle mowy o innych romansach, jest o nich tylko enigmatycznie
wspomniane. Nie jest tak samo zbyt rozbudowany wątek prywatny , np. kwestia
zainteresowań Augusta, sposobu spędzania wolnego czasu , nie wiadomo, z kim się
przyjaźnił i czy w ogóle miał przyjaciół, nie wiadomo, czy miał nałogi i jakie.
We współczesnych biografiach wątki , nazwijmy to plotkarskie , są mocno rozbudowane i pierwszy chyba raz spotykam się z książką,
gdzie tego właściwie nie ma. Nie wiem, czy tak się pisało w latach 50-tych, czy
to element charakterystyczny autora, pewnie i to i to. Myślę, że gdyby było więcej tego rodzaju
lżejszych informacji, książka nie tylko nie straciłaby, a mogłaby zyskać większą ilość
czytelników. Bez tego jednak też jest wyjątkowa .
Streszczanie książki pozbawione jest w
tym przypadku sensu. Wskażę natomiast tylko kilka przykładów spojrzenia
Mackiewicza – Cata na różne aspekty wydarzeń.
Ciekawe jest również to, że autor nie kryje swoich poglądów, sympatii i
antypatii, ale przytacza jeszcze opinie innych historyków, nie zawsze zgodne ze swoimi .
Generalnie rzecz biorąc autor
uważa, że nasz ostatni król był postacią wyjątkową , który zrobił co w jego
mocy, aby nie dopuścić do rozbiorów. Słabość i
chwiejność prezentował w okresie
młodości, potem zaś wyrósł na prawdziwego męża stanu. To zaś, co się stało,
jest wynikiem częściowo warcholstwa poprzedniego stulecia, a częściowo postawy
reprezentowanej przez współczesną mu
szlachtę i magnaterię. Autor stawia tezę, że znaczna część szlachty i
magnaterii żyła jeszcze mentalnie w poprzedniej epoce , gdzie królowie
Sasi byli tylko figurantami, którzy do
niczego się nie wtrącali, a bieg wydarzeń wynikał w dużej mierze z przypadków i
konfiguracji międzynarodowych. Król, który chciał rządzić, miał swoją wizję,
był dla nich nie do przyjęcia i stąd też w czasie rządów Stanisława Augusta
wielokrotnie udawali się do Katarzyny z petycjami, aby broniła ich przez
królem. Katarzyna nie musiała więc długo szukać pretekstów, aby coraz bardziej
ingerować się w nasze sprawy. Uzależnienie kraju od Katarzyny było porównywalne
do uzależnienia PRL-u od ZSRR. Wbrew pozorom, tempo reform nie działało na
nasza korzyść. Przede wszystkim większa część społeczeństwa na takie reformy
nie była gotowa, a próby wzmacniania naszego państwa wzmagały coraz większą
czujność państw zaborczych. Przykładowo zmiana ustroju państwa i zrównanie w
prawach szlachty i mieszczan wzbudziło
gigantyczny opór w szeregach szlachty ,
wzmogło nienawiść do króla i było jedną z przyczyn zawiązania p-ko królowi
konfederacji targowickiej. Podziały w społeczeństwie , osłabienie pozycji
króla, ułatwiły działanie zaborcom. Autor i niektórzy inni historycy sugerowali
reformowanie państwa w nieco wolniejszym tempie, a w przypadku niektórych
reform, wg nich nawet rezygnacja na
jakiś , byłyby lepszym pomysłem. W dużym
stopniu w pewnym okresie takie stanowisko prezentował właśnie Stanisław August,
z tego też powodu przylgnęła do niego łatka, że jest prorosyjski .
Mackiewicz – Cat sporo czasu też poświęcił
analizowaniu sytuacji międzynarodowej, wskazywał idealne momenty, kiedy
mieliśmy szansę na pewne uniezależnianie się od Rosji. Rosja prowadziła przecież wojnę z Turcją i ze
Szwecją, Katarzyna dbała bardzo, aby nie prowadzić dwóch wojen jednocześnie na
dwóch frontach, właśnie te miesiące czy lata, gdy zajęta była wojnami, można
było wykorzystać, co oczywiście nie zostało zrobione, bo byliśmy wówczas zajęci
wewnętrznymi kłótniami. Szalenie krytycznie autor odniósł się też do wybuchu powstania
kościuszkowskiego, walka w tym samym czasie p-ko dwóm tak potężnym państwom skazana
była z góry na klęskę. Zamiłowanie do
skazanych z góry na klęskę zbrojnych zrywów Mackiewicz – Cat również uważa za fatalną narodową cechę. Zaskakujący
był też dla mnie rozdział , gdzie porównywane były dane dotyczące różnych
państw europejskich, powierzchnia, liczba ludności, poziom życia i osiągnięcia
tego kraju, co oczywiście tez się zmieniało. Prusy przykładowo do największych
nie należały, a potęgę zawdzięczały głównie sposobom rządów.
Autor wypowiada też całą masę uwag natury
ogólnej, przykładowo gdy mowa jest o liberum veto, które było skrajnie
idiotycznym instrumentem i doprowadziło
nas do zguby, stwierdza, że właściwie spora część światłej szlachty miała świadomość
tego idiotyzmu. Ale nikt głośno tego nie chciał powiedzieć, aby nie narazić się
na ataki ze strony tępych warchołów. I Mackiewicz – Cat konkluduje,
że z reguły u nas brak jest ludzi , mających cywilną odwagę, którzy byliby w stanie sprzeciwić się ogółowi i którzy gotowi
byliby w obronie słusznych poglądów narazić się nawet na ostracyzm. I nie
dotyczy to tylko liberum veto czy powstań narodowych .
6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz