Prószyński i Media 2010
„Listy” są lektura trudną. Nie czyta się ich łatwo. Zajęło mi to kilka
tygodni, łącznie ze świętami. Niektóre
są wręcz nużące, szczególnie te
dotyczące drobiazgowych kwestii językowych , inne są powtarzalne, np. regularnie pojawiają
się fragmenty – narzekania na brak czasu i nadmiar pracy. Bałam się opuścić
którykolwiek z listów, zdarzało się nieraz tak, że w liście na kilkanaście
stron było jedno szalenie ważne zdanie. Brnęłam wiec przez wszystko. Ale było
warto. Zdecydowanie. Do czasu
przeczytania „Listów” o Tolkienie wiedziałam bardzo mało.
„Nie uważam, aby najważniejszym ośrodkiem
mojej opowieści były Władza czy
Dominacja….Prawdziwy temat to coś , to coś o wiele
trwalszego i trudnego : Śmierć i Nieśmiertelność”.
Listy
obejmują okres niemal całego życia pisarza , a ich wybór polegał na tym, że
wybrano głównie te, które w większym lub
mniejszym stopniu dotyczą twórczości literackiej Tolkiena , głównie „Władcy
pierścieni”. Co do samego autora to
prowadził dość uregulowane życie, bez szaleństw, żył z żoną i dziećmi, potem z
samą żoną, zajmował się pracą dydaktyczną i literacką. Namiętnie palił fajkę,
nie przepadał za podróżami i podróżował bardzo mało, był gorliwym, wierzącym i praktykującym
katolikiem. Miał sporo znajomych, ale mało przyjaciół, za to ci wybrani
przyjaciele byli niemal na całe życie, szczególnie Clive Staples Lewis, autor arcyciekawych
pozycji „Listy starego diabła do młodego”, „Chrześcijaństwo po prostu” , „Opowieści
z Narnii” i in. Tolkien był pedantem,
walczył jak lew o swoje książki, o to, aby nie zmieniać ani w wydaniach
brytyjskich, ani zagranicznych, imion ,
nazw , terminów . W ”Listach” pokazany jest cały warsztat Tolkiena jako pisarza,
na początku zaczynał od ogólnej koncepcji, rysował mapy , wymyślał imiona.
Potem zaś działo się coś dziwnego. Zdziwił się przykładowo, gdy przeczytał ,skończywszy
fragment, że w gospodzie „Pod Rozbrykanym Kucykiem” znalazł się jakiś Obieżyświat.
„Opowieść jakby wyrwała mi się spod
kontroli , sprawiając (na mnie) wrażenie,
że jej fragmenty są raczej wyjawiane „poprzez mnie”, niż przeze mnie. ”
„Przecież
wierzę, ze legendy i mity w dużym stopniu składają się, z prawdy”.
„Uważam,
że opowieści służy pozostawienie wielu spraw niewyjaśnionych”.
„Gdy sam przeczytałem książkę…..uświadomiłem sobie dominację tematu Śmierci …… Z pewnością
jednak Śmierć nie jest nieprzyjacielem . Powiedziałem lub chciałem powiedzieć, że
przesłaniem było straszliwe niebezpieczeństwo
pomylenia prawdziwej „nieśmiertelności” z nieograniczoną długowiecznością. Wolność od
Czasu i kurczowe trzymanie się Czasu. To właśnie ów brak rozróżnienia jest dziełem Nieprzyjaciela i jedną z głównych przyczyn
ludzkiej klęski”.
„ Opowieść głównie dotyczy Śmierci
i Nieśmiertelności oraz „ucieczek” od nich :długowieczności
i gromadzenia wspomnień”.
„Długowieczność
czy też fałszywa „nieśmiertelność” stanowi główną przynętę Saurona – z małych czyni
Gollumów, a z wielkich upiory Pierścienia”.
„Większość ludzi w każdej sytuacji czy nagłym
wypadku jest nieobliczalna……..Niektóre osoby są lub wydają się bardziej przewidywalne od innych. To
zależy jednak bardziej od ich szczęścia, niż charakteru (jako jednostek). Obliczalni
ludzie przebywają w stosunkowo stałych warunkach i trudno jest ich uchwycić i obserwować w sytuacjach, które są (dla nich) obce”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz