
Książka jest bardzo specyficzna, wersja papierowa byłaby zdecydowanie lepsza, bo w wielu miejscach warto się cofnąć, zwrócić uwagę na czyjeś nazwisko, czy nawet ponownie przeczytać określony fragment. Wykonanie też pozostawia sporo do życzenia, Anna Maria Buczek czyta nienaturalnie i patetycznie, miejscami płaczliwie.
Eseje zawarte w tomie są bardzo nierówne i przeznaczone głównie dla odbiorcy, który ma już określoną wiedzę o historii i kulturze Ukrainy i Rosji, a o ich literaturze, sztuce itp. I warto podkreślić, O. Zabużko pisząc o kulturze skupia się wyłącznie na tzw. kulturze wysokiej, kulturę masową pomija całkowicie. Jest to książka dla zaawansowanych, lepiej po nią sięgnąć wtedy, gdy już ma się wiedzę we wskazanym zakresie w stopniu zdecydowanie wyższym niż podstawowy.
Jednym z pierwszych esejów z tomu jest esej o filmach, gdzie autorka snuje różne refleksje, dotyczące głównie radzieckich i rosyjskich, naprawdę bardzo mało znanych kilku filmów. Jedyny film, nakręcony w innej części świata to „Melancholia” Larsa von Triera, również niszowy. Spośród tych filmów znałam właśnie tylko „Melancholię” i cały wywód był dla mnie po prostu w ogóle nieczytelny. Autorka wyszła z założenia, że każdy powinien te filmy znać, a jak tak nie jest, to jest już problem tej osoby. W eseju nie ma streszczenia fabuły, są refleksje, ale tak ściśle związane z tą fabułą, że bez jej znajomości naprawdę mogłam sobie słuchanie podarować, totalnie nic z niego nie wyniosłam. Są eseje dotyczące postaci również bardzo mało znanych, jak np. malarka Kataryna Biełokur, czy dysydent Leonid Pluszcz, ale w tym przypadku można próbować zgłębić temat i poszukać czegoś na ich temat w internecie.
Jeden z esejów poświęcony jest Brodskiemu i jego spotkaniom z autorką. Została mu zaprezentowana na jednym z prestiżowych amerykańskich uniwersytetów przez tamtejszą wykładowczynię w taki sposób, że było oczywiste, iż przedstawiająca kobieta, mająca tytuły naukowe, nie rozróżnia Rosji od Ukrainy. I nie jest to żaden ewenement.
Właśnie najciekawsze refleksje, zawarte w większym lub mniejszym stopniu w całym tomie, dotyczą tego rodzaju kwestii jak postrzeganie Ukrainy i Rosji na świecie, wiedza, a właściwie brak realnej wiedzy o tym regionie świata, szczególnie w Europie Zachodniej. O. Zabużko wykazuje, jak porażająco małą wiedzę o stalinizmie, komunizmie i wszelkich radzieckich zbrodniach mają zachodni artyści i intelektualiści i generalnie zachodnie elity. Podaje przykłady tych myślicieli i konkretne sytuacje, w których wykazali się totalną indolencją w tym zakresie. Szczególnie zwraca uwagę na francuskich intelektualistów i artystów. Ta niewiedza jest tak wielka, że rzeczywiście brak jest możliwości zrozumienia przez wskazane osoby i właściwie niemal całe zachodnie społeczeństwa biegu najnowszej historii, a zarazem możliwości zrozumienia, do czego Rosja cały czas jest zdolna. Wybuch wojny z Ukrainą z pewnością pewne fakty społeczeństwom zachodnim uzmysłowił, ale chyba też nie do końca, bo poparcie we Francji Marine le Pen jest naprawdę wielkie, a pomysły bratania się z Putinem mają w kręgach jej wyborców pełną akceptację. Zachodnie nastawienie na konsumpcję i jednocześnie indolencja historyczna i polityczna naprawdę mogą narobić cały czas wiele złego. Zabużko podkreśla, że we Francji nie było żadnych rozliczeń z przeszłością, żadnych dyskusji na temat postawy Francji w czasie II wojny, w szczególności dotyczy to rządu kolaboracyjnego, tym samym trudno wyciągnąć z nieanalizowanej przeszłości wnioski.
Generalnie po lekturze nasuwa się refleksja, że z racji tego, iż historia i kultura ukraińska są rzeczywiście mało znane i mało rozumiane, jest to wielką luką w naszej wiedzy o świecie i to my jesteśmy z tego powodu stratni. I nie dotyczy to tylko historii i kultury Ukrainy, ale i innych państw Europy Środkowej czy Wschodniej. Karmiliśmy się karmimy nadal w większości angielskimi, amerykańskimi, francuskimi i hiszpańskimi książkami, filmami i serialami. I nie za bardzo patrzyliśmy się na to, co dzieje się na Wschodzie. W tych warunkach propaganda Putina i jego manipulacje miały bardzo podatny grunt.
5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz