Z
racji tego, że trwa Conrad Festiwal postanowiłam posłuchać czegoś właśnie
Conrada, „Lorda Jima” ze szkoły pamiętam niewiele, ale postawiłam na coś nieznanego,
licząc na to, że może pojawi się do
odkrycia stary klasyk. Książka napisana
jest ciężkim stylem, odczuwa się, że minęło grubo ponad 100 lat od daty
pierwszego wydania, może lepszym pomysłem byłoby przeczytanie książki w
najnowszym tłumaczeniu Macieja Świerkockiego. Lektor czyta monotonnie, co
jeszcze pogarsza odbiór. O wciągnięciu się w bieg wydarzeń i zapomnieniu o
całym świecie nie ma mowy. Przez cały czas nastrój jest wyjątkowo ponury, a
opisywane wydarzenia są tragiczne. Nie odnalazłam tu niestety niczego szczególnie
odkrywczego.
Conrad przedstawił sylwetki kilku osób w
stosunkowo krótkim czasie, jedna z tych osób to organizator zamachu bombowego w
Greenwich w 1894r. Aspekt psychologiczny jest najciekawszy. Najpierw poznajemy
bohaterów w ich codziennym życiu, potem jednak ma miejsce kilka wydarzeń, które
wytrącają wszystkich z rutyny, dochodzi do tragedii, a powrotu do poprzedniego
życia nie ma. Można obserwować, jak odnajduje się w takiej sytuacji cynik, pozbawiony
jakichkolwiek skrupułów, który dla pieniędzy zrobi wszystko. Czy w nowych
warunkach będzie chciał i mógł dalej funkcjonować na swoich zasadach? Czy
zmiany w polityce maja dla takich osób znaczenie, czy im w czymś przeszkadzają?
Inny bohater powieści skupia się na
pomocy bliskiej osobie i to uznaje za powinność życiową, gdy może realizować
sens życia i oddawać się swojej powinności, funkcjonuje bez zarzutu. Sensowny
cel pozwalał na czerpanie satysfakcji z życia, ale gdy z kolei okazało się, że
ta mini misja nie będzie mogła być realizowana, ta osoba nie była w stanie
funkcjonować. Jest też obraz rodziny zamachowca, dalekiej od ideału.
Oprócz tego opisany jest też ruch
rewolucyjny w ówczesnym Londynie, taka mieszanina cynków, którzy chcą na tym
cos ugrać, no i ideowców. Oczywiście ideowcy są rozgrywani przez cyników.
Ponoć „Tajny agent” nie jest
reprezentatywny dla całej twórczości Conrada, sięgnięcie po inne powieści
pozostaje więc kwestią otwartą.
4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz