poniedziałek, 11 listopada 2019

Wiktor Szenderowicz "Ludzie i anioły" - spektakl teatralny - Teatr Współczesny Warszawa


Obraz znaleziony dla: anioł katedra reims
438 x 600 · jpeg
     

   
Pożytek życia nie tkwi w czasie jego trwania; jest on w jego wyzyskaniu: niejeden żył długo, a przecież żył niewiele. Kosztujcie życia, póki tu jesteście: od waszej woli, nie od liczby lat zależy, abyście się dość nażyli." - Michel de Montaigne "Próby"

  "Ludzie i anioły" są wystawiane przez Teatr Współczesny nieprzerwanie od 10 lat. Do 50 lat wystawiania "Pułapki na myszy" A. Christie w jednym z londyńskich teatrów trochę brakuje, ale i tak jest to rekord. Żadna inna sztuka w Teatrze Współczesnym nie była wystawiana tak długo. Tekstu Wiktora Szenderowicza nie czytałam, z lektury programu spektaklu nie wynika jednak, aby w tekście tym dopuszczono do większych  zmian. 
     Sztuka rzeczywiście jest niezwykła. Otóż do niejakiego Iwana Paszkina przybywa anioł i komunikuje mu, że po dopełnieniu niezbędnych formalności, przebędzie do niego anioł likwidator i zabierze jego duszę. Z drobnymi wyjątkami sztuka to właściwie dialog anioła z Paszkinem. Człowiek usiłuje przekonać anioła, żeby może poszedł po kogoś innego, a gdy okazuje się to niemożliwe, rozmówcy nawiązują do uczynków Iwana. Nie należy on do ludzi, którzy pozostawiają po sobie wiele dobra, anioł jest doskonale zorientowany w tym bilansie. Paszkin stara się usprawiedliwiać, m. in. tym, że pewne złe rzeczy robili wszyscy, anioł odpowiada, że każdy z tych wszystkich zostanie za to rozliczony. Jest też nawiązanie do "Braci Karamazow" Dostojewskiego i do sceny, kiedy to umarła zła baba i jej anioł stróż miał problem ze znalezieniem jakiegokolwiek jej dobrego uczynku. W końcu przypomniał sobie, że kiedyś pozwoliła żebraczce wyrwać cebulkę z ogrodu, a  anioł miał właśnie za tą cebulkę wyciągnąć babę z kręgów piekielnych. 
    Dialog anioła z Paszkinem jest fascynujący, a żeby nie było ciężko, wprowadzone są elementy humorystyczne, np. próba spicia anioła czy próba zabicia go. Potem anioł też się zwierza Paszkinowi. Szczególnie w drugiej części spektaklu więcej mówi anioł, jego opis zaświatów przypomina mocno rzeczywistość ze wszystkimi jej wadami. Nie jest to metafizyka, ale bardziej satyra na rzeczywistość. Pierwsza część, skupiona na życiowych "dokonaniach" Paszkina jest nieco lepsza.  
   Poza sztuką warty uwagi jest też program teatralny, w którym jest wiele cytatów z literatury na temat aniołów i ... śmierci. Temat śmierci nie jest zbyt popularny, ale czasem warto i nad nim się pochylić. Cytat, którym rozpoczęłam ten wpis, znalazłam właśnie w tym programie. Jest też zacytowana cała zasygnalizowana wcześniej scena z Dostojewskiego. 
5/6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz