środa, 3 lutego 2016

Lilian Jacson Braun „Kot, który czytał wspak”

Okładka książki Kot, który czytał wspak           


      W tym tomie czytelnik poznaje Jima Qwillerana,  Amerykanina, w średnim wieku, byłego alkoholika, dziennikarza, rozwiedzionego i bezdzietnego, który z kotami nie miał nic wspólnego.  Po załamaniu jego kariery  i utracie pracy, zdobył etat w małej gazecie w bliżej nieustalonym mieście, w którym, jak się mu wydawało,  nie miał ani nikogo z rodziny, ani nikogo znajomego. I zaczął wszystko od nowa. Jimowi powierzono działkę sztuki, miał pisać o miejscowych artystach i ich wystawach, chociaż w ogóle się na tym nie znał. Zamieszkał u krytyka sztuki, Mountclemensa, który również był zatrudniony w tej samej gazecie  , a który był opiekunem przepięknego kota syjamskiego  Kao Ko Kunga. Kot zaczął fascynować Qwilla. Na skutek niespodziewanego zbiegu okoliczności , a konkretnie zabójstwa Mountclemensa, to właśnie Qwill został opiekunem Kao Ko Kunga, którego zaczął nazywać Koko. Jim mimo upadku, jaki przeżył, kochał życie i ludzi. Pisząc starał się skupić na tym, co dobre. Gdy pisał o emerytowanym rzeźniku, malującym hobbistycznie obrazy – kicze, skoncentrował się nie na krytyce , ani nie na zmyślaniu, że te dzieła są wybitne, ale pisał o tym, że są pogodne i że dają i malarzowi i odbiorcom dużo radości. Ludzie po przeczytania artykułu chcieli kupić chociaż jeden obraz, byli zadowoleni, malarz również.  Czytelnicy zaczęli przepadać za takim pozytywnym przekazem. Qwill pisząc w ten sposób, dawał wyraz swojej postawie życiowej, patrzenia na wszystko z jaśniejszej strony , robieniu dobra, odkrywaniu wokół siebie tego, co wartościowe i godne propagowania. Odwrotnie robił Mountclemens, który realnie oceniał wartość dzieła i „niczego nie owijał w bawełnę”.  

   A co do zabójstwa, to jest więcej trupów, są nimi osoby z kręgów artystycznych

      W tomie tym jest co nieco o sztuce, ale z punktu widzenia osoby, której pewne obrazy się podobają, ale nie  ma w tym kierunku wykształcenia i się na nich nie zna.  Qwill zdobywa nowych znajomych . Jest namiętnym czytelnikiem, w każdym tomie coś czyta, z reguły jest to klasyka.  Czytelnik jest zawsze informowany o lekturach jego bohatera  i o tym, jak mu się one  podobają. W tym tomie, z racji tego, że wszystko się dopiero rozkręca, Qwill zagłębia się jedynie w lekturze dzieła : „Jak uszczęśliwić ulubione zwierzątko”. W kolejnych tomach jest też  mowa o tym, jakie sztuki obejrzał w teatrze i jakiej muzyki słuchał. Każdy tom łączy osoba Qwilla, kotów i jego znajomych. Z reguły w poszczególnych tomach jest inna jest sceneria, aczkolwiek Qwill tylko na początku będzie kimś w rodzaju nomada. Współtowarzyszka Koko, piękna kotka syjamska,  pojawi się dopiero w drugim tomie.   W kolejnych tomach wydarzenia rozgrywają się już w innych środowiskach, wśród innych osób. Z każdym tomem pojawia się coraz więcej bohaterów, którzy są zafascynowani kotami i starają się coś dla nich robić.

5/6  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz