W tym tomie czytelnik poznaje Jima Qwillerana,
Amerykanina, w średnim wieku, byłego
alkoholika, dziennikarza, rozwiedzionego i bezdzietnego, który z kotami nie miał
nic wspólnego. Po załamaniu jego kariery
i utracie pracy, zdobył etat w małej gazecie
w bliżej nieustalonym mieście, w którym, jak się mu wydawało, nie miał ani nikogo z rodziny, ani nikogo
znajomego. I zaczął wszystko od nowa. Jimowi powierzono działkę sztuki, miał pisać
o miejscowych artystach i ich wystawach, chociaż w ogóle się na tym nie znał.
Zamieszkał u krytyka sztuki, Mountclemensa, który również był zatrudniony w tej
samej gazecie , a który był opiekunem
przepięknego kota syjamskiego Kao Ko
Kunga. Kot zaczął fascynować Qwilla. Na skutek niespodziewanego zbiegu
okoliczności , a konkretnie zabójstwa Mountclemensa, to właśnie Qwill został
opiekunem Kao Ko Kunga, którego zaczął nazywać Koko. Jim mimo upadku, jaki
przeżył, kochał życie i ludzi. Pisząc starał się skupić na tym, co dobre. Gdy
pisał o emerytowanym rzeźniku, malującym hobbistycznie obrazy – kicze,
skoncentrował się nie na krytyce , ani nie na zmyślaniu, że te dzieła są wybitne,
ale pisał o tym, że są pogodne i że dają i malarzowi i odbiorcom dużo radości. Ludzie
po przeczytania artykułu chcieli kupić chociaż jeden obraz, byli zadowoleni,
malarz również. Czytelnicy zaczęli
przepadać za takim pozytywnym przekazem. Qwill pisząc w ten sposób, dawał wyraz
swojej postawie życiowej, patrzenia na wszystko z jaśniejszej strony , robieniu
dobra, odkrywaniu wokół siebie tego, co wartościowe i godne propagowania. Odwrotnie
robił Mountclemens, który realnie oceniał wartość dzieła i „niczego nie owijał
w bawełnę”.
A co do zabójstwa, to jest więcej trupów, są
nimi osoby z kręgów artystycznych
W tomie tym jest co nieco o sztuce, ale z
punktu widzenia osoby, której pewne obrazy się podobają, ale nie ma w tym kierunku wykształcenia i się na nich
nie zna. Qwill zdobywa nowych znajomych .
Jest namiętnym czytelnikiem, w każdym tomie coś czyta, z reguły jest to
klasyka. Czytelnik jest zawsze
informowany o lekturach jego bohatera i o
tym, jak mu się one podobają. W tym
tomie, z racji tego, że wszystko się dopiero rozkręca, Qwill zagłębia się jedynie
w lekturze dzieła : „Jak uszczęśliwić ulubione zwierzątko”. W kolejnych tomach
jest też mowa o tym, jakie sztuki
obejrzał w teatrze i jakiej muzyki słuchał. Każdy tom łączy osoba Qwilla, kotów
i jego znajomych. Z reguły w poszczególnych tomach jest inna jest sceneria,
aczkolwiek Qwill tylko na początku będzie kimś w rodzaju nomada.
Współtowarzyszka Koko, piękna kotka syjamska, pojawi się dopiero w drugim tomie. W kolejnych
tomach wydarzenia rozgrywają się już w innych środowiskach, wśród innych osób. Z
każdym tomem pojawia się coraz więcej bohaterów, którzy są zafascynowani kotami
i starają się coś dla nich robić.
5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz